Gdy tylko pierwsze promienie porannego słońca dotykają malutkiej szklarni rodziny O'Ridley, miejsce to budzi się do życia. Kształty roślin wypełniających wnętrze stają się wyraźniejsze, a ich kolory – intensywniejsze. Wydaje się, jakby szklane ściany i sklepienie niewielkiego budynku były tylko nośnikiem, ramą dla tego żywego, pulsującego życiem krajobrazu.
Szklarnia, mimo swojego niewielkiego rozmiaru, jest niezwykle pojemna. Każdy centymetr przestrzeni jest wykorzystany, zarówno na wysokości, jak i szerokości. Rośliny różnego gatunku, formy i wielkości wyglądają jak eksplozja życia w najbardziej dosłownym tego słowa znaczeniu. Jest to sceneria, która zasługuje na najwyższe uznania za mistrzowską kompozycję kolorów, tekstur i kształtów.
W małej szklarni każdego dnia, zarówno przy wschodzie, jak i zachodzie słońca, pracują zielarze. Są to zazwyczaj młodzi, pełni entuzjazmu ludzie, którzy są na początku swojej drogi w zielarstwie. Niezmiernie cenią sobie ten kontakt z naturą, możliwość pracy w tak przyjaznym środowisku, gdzie każda roślina jest traktowana z szacunkiem i dbałością o najdrobniejsze szczegóły.