Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Ukrzyżowany konar
Przy granicy wsi ma swój pomnik naturalny niezwykłe drzewo, dawno już nierodzące żadnych pąków. Ten suchy konar uformował się przez lata w kształt przypominający ukrzyżowanego człowieka. Mówi się, że jest to pomnik natury wobec wszystkich grzeszników skazanych w ten sposób przed wiekami, ale znacznie bardziej prawdopodobna wydaje się wersja, że dziesiątki lat temu któryś żartowniś postanowił pozawijać gałęzie tak, by przypominały przerażający kształt.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Ethan Carter
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 195
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t651-ethan-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1064-ethan-carter
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1595-ethan-carter#19521
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t926-poczta-ethana-cartera?highlight=poczta
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f160-ashes-of-rose
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1065-rachunek-bakowy-ethana-cartera#9132
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 195
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t651-ethan-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1064-ethan-carter
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1595-ethan-carter#19521
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t926-poczta-ethana-cartera?highlight=poczta
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f160-ashes-of-rose
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1065-rachunek-bakowy-ethana-cartera#9132
Głęboka zmarszczka pojawiła się między jego brwiami, słysząc odpowiedź Noxa, wkurwiał go. Znów czuł to ukłucie irytacji, które sprawia, że skroń zaczynała nieprzyjemnie pulsować. Miał wrażenie, że doktorek ma orientację przestrzenną muszki owocówki, bez odpowiedniego bodźca krążyłby wokół jednego punktu.
- Ta.Odpowiedział oschle, miał nadzieję, że Oscar nie zamierzał polować na zające na tej polanie. Wciąż jeszcze nie był odpowiednio przeszkolony, ile razy wiedzieli się na strzelnicy? Raz? Dwa razy? To jeszcze nie czyniło z niego wybitnego strzelca.
-W głębokim lesie lepiej o zwierzynę, co pan myśli panie Nox?- Zapytał z przekąsem akurat w chwili, w której przechodzili koło nich jacyś ludzie. Nie czekał nawet  na dalsze wyjaśnienia. Klepnął swoje ramię, a olbrzymi kruk spadł na nie z góry, zgrabnym wślizgiem zupełnie jakby robił to już wielokrotnie.
Pogłaskał go po zaostrzonym dziobie i szepnął coś cicho, co brzmiało jak jakieś zaklęcie. Zwierzę od razu wzbiło się do lotu i ruszyło w kierunku dzikiej części zieleni, w której zwykli we dwójkę polować. Miał nadzieję, że z wysoka szybko wypatrzy trop jakiejś zwierzyny.
Zerknął na Oscara i uśmiechnął się gdy dostrzegł, jak ten idzie za nim w tej swojej oczojebnej, czerwonej kamizelce.
Cóż nie mógł go nazwać królem subtelności i kamuflażu. Niemniej pamiętał, że mężczyzna nie miał innej kamizelki. Był w niej na strzelnicy, potem jeszcze w innych miejscach. Może powinien mu kupić jedną albo samemu zrobić z ciepłej skóry? Gdyby ją kupił na pewno by jej nie chciał przyjąć, ujmując się dumą. Nagle wśród zapachu lasu, który zaczął ich otaczać swoimi zielonymi terenami, poczuł lekko słodkawą woń.Zaciągnął się powietrze, a gdy poczuł woń cynamonu, od razu przeniósł spojrzenie na swojego partnera.
-Nox… czy ty niesiesz ze sobą bułki? Zapytał, wiedząc już że, jak upolują wiewiórkę lub królika to będzie to niewątpliwy sukces. Może jakiś zdesperowany wściekły dzik, który zwęszy jego wypieki zawita do nich bliżej. W przeciwnym wypadku nie mieli większych szans na sukces. Nie powiedział mu tego.
Z jego ust dobiegło jedynie…
-Lubię je.-Mówiąc to ruszył w kierunku szlaku, który szybko znikał w gęstwienie. I tak czuł, że te słowa mogą przegrzać styki Noxa, cóż…nie ma co ukrywać, że lubił jak na tej białej twarzy pojawiają się lekkie rumieńce. Nawet jeśli niczego nie upolują zostaje im zjeść bułeczki, które przyniósł lekarz. Właściwie nawet niespecjalnie miał ochotę dzielić się nimi z jakąś zwierzyną, więc nie pozwoliłby się im dobrać do plecaka kruczowłosego. Stąpając wśród leśnej gęstwiny poruszał się zupełnie inaczej niż zazwyczaj i to lekarz mógł zauważyć już kolejny raz. Carter mimo masywnej postury zachowywał się niezwykle cicho, jego ruchy przypominały drapieżnika, który właśnie wybrał się na polowanie.
Ethan Carter
Wiek : 43
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Łowca/ Właściciel strzelnicy
Oscar Nox
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
„Lubię je”

Sama ta fraza sprawiła, że Nox uśmiechnął się sam do siebie przeskakując wystający zmurszały konar. Nie przyjął się nawet tym, że cienka gałązka uderzyła go w twarz sprawiając piekący dyskomfort.
Miał wrażenie, że polowanie na które zabrał go Ethan było kolejną randką. Zupełnie jakby wzbudził na tyle zaufania, że pozwala mu strzelać do zwierzyny na otwartej przestrzeni a nie jedynie robić to w stronę tarczy na strzelnicy.
Niestety Oscar nie zdawał sobie sprawy z podstaw jakie obowiązując na tego typu wyprawach. Może gdyby było inaczej wybrałby inny strój.
Teraz jego czerwona kamizelka z każdym jego krokiem, szeleściła. Ortalion z którego była wykonana wydawał ten specyficzny dźwięk, miarowy, irytujący.
Nie było mowy, by coś upolowali chyba, że zdolności Cartera przewyższą uciążliwość rzucania się w oczy przez lekarza.
- To na co polujemy?- Zapytał szeptem Oscar, nadal starając się iść jak najciszej potrafił. Unikał wszystkich spróchniałych gałęzi i powalonych drzew. A także spadłych patyków by echo ich łamania pod stopami nie przepłoszyły zwierzęta.
Starał się. Do tego stopnia że przez chwilę szedł przed partnerem wyznaczając ścieżkę co w praktyce było równoznaczne z odgarnianiem gałęzi, jaepczyn i przedzieraniem się przez gęsto rosnące krzaki.
Nie chciał być dla niego ciężarem, starał się uczyć naśladując jednak nie mógł wyzbyć się przekonania, że cokolwiek by nie zrobił było to za mało by mu dorównać.
Zerknął nad konary drzew gdzie ponad ich głowami dało się posłyszeć pokrakiwanie kruka.
Zatrzymał się na chwilę zatapiając skórzane buty, w miękkim mchu. Spojrzał w stronę Cartera jakby oczekiwał od niego jakichś wyjaśnień albo jakichkolwiek słów wyjaśnienia.
Jak długo mieli jeszcze przemierzać las?
On sam zupełnie stracił orientacji w przestrzeni. Nie miał pojęcia gdzie się znajdują ani jaki właściwie był ich cel.
Mieli tak chodzić aż coś znajdą?
Aż dostrzegą jakieś zwierze?
Aż coś na nich wpadnie?
Ale chyba takie coś nazywało się „nagonka” i potrzebowaliby psów.
Prawda?
-Będę dziś strzelał?- Podpytał szeptem równie nieśmiało, jakby nie będąc pewnym niczego.
Cóż Carterowie nie słynęli ze swoich umiejętności komunikacyjnych a już na pewno nie tych związanych z wyjawianiem planów.
Musiał zaufać temu całemu procesowi - marsz leśny… i chyba tropienie.
Oscar Nox
Wiek : 35
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : Internista/genetyk
Ethan Carter
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 195
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t651-ethan-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1064-ethan-carter
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1595-ethan-carter#19521
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t926-poczta-ethana-cartera?highlight=poczta
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f160-ashes-of-rose
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1065-rachunek-bakowy-ethana-cartera#9132
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 195
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t651-ethan-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1064-ethan-carter
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1595-ethan-carter#19521
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t926-poczta-ethana-cartera?highlight=poczta
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f160-ashes-of-rose
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1065-rachunek-bakowy-ethana-cartera#9132
Pomijąjąc niestosowny do sytuacji ubiór, widział, że jego kochanek starał się zachowywać z należytą ostrożnością, a nie jak słoń w składzie porcelany. Czyli jednak słuchał, gdy opowiadał mu o polowaniach, w których do tej pory uczestniczył. Podniósł kącik ust w lekkim uśmiechu, musząc przyznać, że nawet w pewnym stopniu mu zaimponował.
-Na lisy. Odparł krótko, najwyraźniej nie czując większej potrzeby wyjaśniania czegokolwiek albo był tak skupiony na poszukiwaniu śladów, że preferował zachowanie względnej ciszy. Skupiając się na otaczających ich dźwiękach, gdzieś niedaleko usłyszał cichy szelest dobiegający pośród leśnej gęstwiny. Odgłos był jednak na tyle cichy, że Ethan był w pełni przekonany, że nie należał  do lisa. Na ziemi nie widział też jeszcze odcisków jego łap, a te były charakterystyczne, niby przypominały odciski małych psów, ale są od nich dłuższe i węższe, a palce są rozstawione bliżej siebie.
-Strzelał? Obejrzał się na swojego partnera, wyczuwając w jego głosie ekscytację. Nie był przekonany, czy dawanie mu broni w trakcie polowania było rozsądnym posunięciem, gdzie tylko kilka razy strzelał na strzelnicy, ale w razie czego chyba będzie potrafił ich szybko uleczyć? Gorzej jak dostanie od niego w głowę…Szybko jednak odgonił od siebie te myśli i stanął na środku mocno zagęszczonego drzewami terenu, na kilka chwil kucając, by przesunąć nieco dłonią po trawie i odsłonić tamtejszą ziemię.
- Powinniśmy być tu sami, więc tak. Możesz postrzelać. W razie czego nie będziemy musieli tyle czekać na pomoc medyczną. - Wyrzekł tym swoim zawadiackim tonem, obserwując jednak ślady pozostawione na ziemi. Sądząc po rozmiarze, należały do królika i lisa, który musiał iść jego śladem. Im więcej zwierzyny, tym większe szanse na spotkanie drapieżnika, który mógł obrać sobie za cel tutejsze, mniejsze stworzenia. Kilka dni temu był tutaj zresztą z synem, oznaczyli jedno z drzew wyrytym znakiem, żeby wiedzieć gdzie następnie się udać.
-Tam będzie dobre miejsce do czatowania. - Wskazał skinięciem głowy krzaki kilka metrów dalej.
- Widzę, że budzi się w Tobie dziki instynkt. Tylko czy będziesz w stanie zabić? - Spytał, wyprostowując się powoli, by skupić spojrzenie piwnych oczu na swojego partnera. Wiedział, że samo strzelanie mu się podoba, ale do tej pory robił to do nieruchomych, martwych celów. Nie do żywych istnień.
Ethan Carter
Wiek : 43
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Łowca/ Właściciel strzelnicy
Oscar Nox
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
Zatrzymał się w połowie kroku, gdzieś pomiędzy miękkością mchu w którym zrobiłby zagłębienie swoim ciężarem ciała a mrowiskiem, w które prawie nastąpił.
Słysząc na co polują, w pierwszym odruchu skojarzyło mu się z Aidanem. Byłym kochankiem Cartera, który nie potrafił pogodzić się z tym co miało miejsce. A raczej z tym co więcej nie będzie ów miejsca miało.
Dał krok, omijając miejsce w którym rozpoczynał się kopiec mrówek. Widząc ich wielkie czarne ciała, wykrzywił usta w lekkim obrzydzeniu. Co innego było czytać o wszystkich stworzeniach a co innego widzieć je na własne oczy.
Przecież jakby musieli się pochylać albo upadać na ziemię te czarne cholerstwa całkowicie by ich oblazły.
Na zwierzęta?- Podpytał. Choć szeptał jego przytłumiony głos wydobywający się przez zaciśnięte zęby był przesiąknięty irytacją.
Nie wiedział dlaczego potrzebował tego uściślenia, przecież nie ośmieliłby się mordować przy nim jego własnych sąsiadów. Prawda?
Nagle czuł jak na karku jeżą mu się włoski.
Zerknął na kochanka badawczo, przymknął powieki jakby dawał mu do zrozumienia „nie kombinuj Ethan, nie dzisiaj”.
Potarł dłonią po twarzy.
Nie. TO BYŁA RANDKA!
Pojebana, w stylu Cartera ale randka. Wiedział o tym choć sam mężczyzna nigdy się nie przyznawał do takich rzeczy.
Potrafił to już odróżnić.
Wyjście z nim miało aspekty sztampy, musiał dominować i zawsze stawiać na swoim.
Na randce z kolei się naprawdę starał. Nie pouczał go, nie ironizował, nie zwracał uwagi na błędy, nawet nie uśmiechał się z drwiną.
Był wyrozumiały i czuły.
A co jeśli był to jakiś rodzaj absurdalnego prezentu? Przecież był do tego zdolny.
Więcej zaufania - szepnął w myślach.
Nie może wiecznie doszukiwać się drugiego dna we wszystkim co robił Carter.
Dopiero w chwili gdy stał w zamyśleniu i analizował sytuację w której się znaleźli do jego uszu napłynęła najpiękniejsza melodia jaką znał.
ZGODA CARTERA NA UZYCZENIE BRONI.
Gdy ponownie spojrzał na kochanka jego wyraz twarzy był bliski mapetom z ulicy sezamkowej. Pełen niemal dziecięcego szczęścia i radości, że oto on dostąpi zaszczytu strzelania z pistoletu Ethana nie tylko na strzelnicy ale również w lesie. I choć cel strzelecki nie wydawał mu się zbyt łatwy to chciał zrobić wszystko co tylko mógł by mu zaimponować.
Podążył za wzrokiem kompana w kierunku krzaków. Znajdowały się kilka metrów od mrowiska ale może to wystarczyło by się ich wystrzegać.
Swoją drogą czy czatowanie miało takie samo znaczenie jak sobie to wyobrażał?
Podążył w kierunku zarośli, które wydawała się gęste jednak w miarę przedzierania się zauważył, że trwa i gałęzie były dziwnie ubite i połamane. Sądząc z zapachu i resztek sierści coś tu musiał koczować.
Resztkami sił powstrzymał wyraz obrzydzenia na twarzy, gdy kładł się w jamie na zimnej i wilgotnej ziemi. W głębi ducha miał nadzieję na jakieś lepsze warunki, na przykład strzelanie z drzewa czy specjalnie zrobionego namiotu. Widział przecież takie w gazecie łowickiej którą czytali.
Przecież nie da po sobie poznać, że ta wyprawa jest do dupy, począwszy od marszu aż po turlanie się w legowisku czegoś co było tutaj przed nimi. A co jeśli wróci?
Zobaczymy. -Szepnął do Cartera przysuwając się blisko jego ucha, robiąc sobie lepszą widoczność między krzakami, gdy wyłamywał mniejsze gałęzie, które mógłby mu zasłaniać pole obserwacyjne.
Prawdę powiedziawszy nie miał zielonego pojęcia co robi. Wydawało mu się to logiczne.
Ethan skąd wiemy, że jakiś lis tu się pojawi?-Zapytał po kilku minutach gapienia się w pustą leśną przestrzeń. Do tej pory widział jedynie szarą wiewiórkę i jakiego ptaka.
Oscar Nox
Wiek : 35
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : Internista/genetyk
Ethan Carter
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 195
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t651-ethan-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1064-ethan-carter
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1595-ethan-carter#19521
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t926-poczta-ethana-cartera?highlight=poczta
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f160-ashes-of-rose
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1065-rachunek-bakowy-ethana-cartera#9132
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 195
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t651-ethan-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1064-ethan-carter
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1595-ethan-carter#19521
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t926-poczta-ethana-cartera?highlight=poczta
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f160-ashes-of-rose
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1065-rachunek-bakowy-ethana-cartera#9132
Widział jak doktorek konfrontuje się z przyrodą. On już od dawna nie przykładał większej uwagi do robactwa, które może na niego osiąść. Do cholery na polowaniu były gorsze rzeczy niż chodzące robale, chyba, że te byłyby w przytłaczającej ilości lub należały do jadowitej rodziny. W tym rejonie jednak nie powinno takich być. Przechodząc między drzewami niejednokrotnie czuł na swojej twarzy klejące sieci pająka, który wplątał się mu we włosy.
-Myślisz, że Twoi sąsiedzi się tu chowają? Zironizował nie mogąc uwierzyć w naiwność i dobre serce kochanka. Czy on naprawdę był przekonany, że zabierze go na polowanie, by zabił człowieka?
Nie wiedział czy mu to schlebia czy zwyczajnie go to kurwia. Co on mu niby nie ufał? Pieprzony kruczysyn już sobie coś roił w tym łbie.
Mruknął niezadowolony, jednak ruszył w stronę miejsca, które sam wyznaczył. Zdjął plecak, w którym miał cały ekwipunek, gdy zauważył jak lekarz kładzie się na gołej ziemi. A sądząc po zapachu i resztkach szczeciniastej sierści jaka została przy suchych patykach - było to leże dzików.
Otworzył plecak i wyjął z niego gumową podkładkę. Zawsze miał ja ze sobą. Zajmowała niewiele miejsca i chroniła przed mokrą nawierzchnią i chłodem. Rozłożył ją jednym ruchem i położył na miejscu, w których chciał sam spocząć. Chwilę zastanawiał się wybierając kierunek. Mając nadzieję, że wybierze przestrzeń w której nie będzie miał utrudnionego pola widzenia.
Nic nie pozostawał losowi. Postanowił tego dnia zabrać ze sobą zanętę. Dlatego otworzył foliowy woreczek chroniący wnętrze i wyjął z niego kilka kawałków surowego mięsa. Rzucił je przed siebie, tak by wylądowały w niewielkiej odległości od ich kryjówki.
Wyłamał dłonią kilka gałęzi i raz jeszcze spojrzał jakby chciał mieć pewność, że wszystko jest w należytym porządku.
Po chwili wyjął z plecaka koc w kolorze zgniłej zieleni i nakrył nim Noxa.
- Nie zdejmuj, póki Ci nie powiem. Lepiej, żebyś nie rzucał się w oczy.   - Dodał i pokazał mu nieduży przedmiot, jaki trzymał w dłoniach.
Wygląda jak drewniany gwizdek.
-Widziałeś kiedyś kniazienie zająca? Podał mu przedmiot by mógł obejrzeć go z bliska po czym przytknął sobie do ust a dłonią zakrył otwór.
Głos jaki z niego uleciał imitacją konania zająca złapanego w sieć lub w pułapkę. Głośny krzyk desperacji, który rozchodził się echem od drzew.  Teraz pozostawało im tylko czekać, aż pojawi się  lis zwabiony głosem rannej zwierzyny i rozchodzącą się słodkawą, wonią mięsa. CzasamI zdarzyło się, że zamiast upragnionej zwierzyny w pułapkę została zwabiona inna, wtedy albo należało ją przegonić i narazić się na odkrycie, albo stratę wabika albo zabicie zwierzyny. Miał jednak nadzieję, że jeśli tak się wydarzy, to Oscar nie podejmie pierwszy inicjatywy i pozwoli mu działać. Carter zerknął na swojego partnera, dotykając jego ramienia swoim, jakby tym osobliwym ruchem dawał mu znać, że cały czas przy nim jest.
Ethan Carter
Wiek : 43
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Łowca/ Właściciel strzelnicy
Oscar Nox
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
Choć ciągnęło do ziemi chłodem i resztkami wzroku, którego nie przegnało jeszcze wiosenne słońce, cieszył się, że tu jest.
Chwilę Ethanem w którym spędzali czas był na wagę złota.
Uśmiechnął się przelotnie czując jak na jego ciele ląduje gruby koc. Jeśli tak to miało wyglądać to oczywiście, był w stanie leżeć nieruchomo.
Wcześniej jednak wydawało mu się, że praca łowcy nie jest jakoś szczególnie zajmująca. Wystarczyło iść w las i strzelać, prawda?
Widząc jednak osobliwy gwizdek aż otworzył szerzej powieki. Nie tylko stosowali zanętę ale jeszcze jakieś wabiki.
Głos jaki wydobył się z drewnianego przedmiotu był dziwne żałosny i rozpaczliwy, co ciekawe przywołał nad ich głowy ścierwojady. Czego innego mógł się spodziewać po tym gatunku?
Wydał z siebie odgłos pokrakiwania, wibrujący i gardłowy. Jego melodia rozchodziła się po lesie niczym echo.
Chciał zaczepić kruczego przypadkowego kruka, mając nadzieję że wyświadczy im uprzejmość i zgodzi się zerknąć z góry czy nie zbliża się jakieś zwierze.
Kruk paciorkowatymi ślepcami przyjrzał się mężczyźnie. Przechylił delikatnie głowę, jakby rozważał czy chce brać udział w jakimś spektaklu.
Oscar jednak nie poddawał się. Wydał z siebie klekoczący dźwięk, gdzieś z gardzieli jakby starał się do czegoś przekonać upartego ptaka.
Ten po chwili zręcznym ślizgiem przeleciał na inną gałąź, z której miał lepszy widok na drugą część lasu.
Kraknął cicho i odleciał.
Mówi, że nie widzi żadnego zwierzęcia. Ale nie wiem czy można mu ufać bo to straszny cham był. Obraził też Twoja matkę… Dodał ledwo słyszalnym szeptem.
Gdzie masz broń?Dopytał cicho, ewidentnie nie potrafiąc zachować się w należyty sposób na polowaniu. Być może potrzebował instrukcji, albo po prostu był zagubiony a wiedza ogólna na temat zachowań w takiej chwili była już niewystarczająca.



Rzut na SW próg do zaczepienia 40-59 - udana akcja 52+10
Oscar Nox
Wiek : 35
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : Internista/genetyk
Ethan Carter
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 195
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t651-ethan-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1064-ethan-carter
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1595-ethan-carter#19521
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t926-poczta-ethana-cartera?highlight=poczta
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f160-ashes-of-rose
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1065-rachunek-bakowy-ethana-cartera#9132
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 195
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t651-ethan-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1064-ethan-carter
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1595-ethan-carter#19521
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t926-poczta-ethana-cartera?highlight=poczta
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f160-ashes-of-rose
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1065-rachunek-bakowy-ethana-cartera#9132
Obserwował w ciszy zarówno miejsce przed sobą, wyczekując aż w polu widzenia pojawi się lis, jak i kątem oka swojego towarzysza, który zdawał się być niezwykle przejęty usłyszanym odgłosem - albo po prostu całym polowaniem. Nox ratował życia, nie pozbawił ich, więc nie dziwił się, że wcześniej nawet nie uczestniczył w polowaniach i to nawet, jako bierny obserwator. On był przyzwyczajony do tego konającego odgłosu, jaki wydawał trzymany w dłoniach przedmiot. Woń mięsa, jak i ten dźwięk miał zachęcić zwierzynę do podejścia bliżej. Pamiętał, jak ojciec pierwszy raz użył przy nim kniazienia, wtedy zaczął się zastanawiać, czy będąc dziką zwierzyną nie wyczułby, jakiś różnic pomiędzy tym, a prawdziwym dźwiękiem. Czy to faktycznie mogło zadziałać? Wtedy był na etapie negowania wszystkiego wewnętrznie, miał w sobie bunt przeciwko metodom ojca, wychowaniu, jedyne czego chciał to wolności bez zbędnych konwenansów.

“Trzymaj to dobrze” “Dmuchaj powoli” “Tak, nie przywołasz żadnej zwierzyny, rób to porządnie. Skup się! Jesteś Carterem”.

Jakby bycie Carterem niosło ze sobą konieczność bycia silnym, pozbawionym słabości i doskonałym pod każdym względem. Tak było. Ethan wrócił do rzeczywistości, gdy usłyszał dźwięk wydawany przez swojego partnera, wtedy też dotarł do niego odgłos trzepoczących skrzydeł, szelest liści i ciche pokrakiwanie w odpowiedzi. Gdy Oscar przekazał mu, że ptaszor obraża jego matkę, wykrzywił wargi w nieco kpiącym uśmiechu, jakby mówił tym - “nice try”.
-Nie on pierwszy. Na przyszłość niech się bardziej postara, chyba że umie tylko krakać. - Skomentował z tą lekko zadziorną nutą w głosie, a gdy do jego uszu dotarł cichy szelest liści od frontu, nieznacznie podniósł dłoń, dając Oscarowi znać, żeby zachował teraz ciszę. Już po kilku chwilach z krzaków wysunął się podłużny ryj lisa. Zwierzę było  czujne, ale po wielkości jego głowy i powoli wynurzającej się z zarośli sylwetce można było z łatwością poznać, że był to młody lis. Jego futro było ładne, gładkie, idealnie nadawałoby się na przyjemne odzienie. Tym razem jednak Carterowi nie zależało tak bardzo na skórze, a na nauce Oscara. Lis postawił uszy, nasłuchując dobiegających go odgłosów. Nozdrza poruszały się nieznacznie, chwytając powietrze wypełnione zapachami. Mężczyzna ostrożnie wyciągnął broń z przypiętej do paska kabury i odbezpieczył ją, wycelowując w stronę lisa, który powoli podchodził do pozostawionego mięsa. Gdy zwierzę stanęło I zaczęło obwąchiwać pozostawiony kawałek, Ethan powoli rozluźnił ciało, choć znów zaczynał odczuwać przypływ adrenaliny i skupił wzrok na boku lisa, by kilka chwil później  pociągnąć za cyngiel i oddać strzał. Ptactwo, które przestraszyło się odgłosu wystrzału, wzbiło się ku górze, trzepocząc skrzydłami przy akompaniamencie poruszanych podmuchem wiatru liści i dźwiękami, jakie zaczęły wydawać zaniepokojone zwierzęta. Ręka Ethana drgnęła tuż przed wystrzałem, zaburzając tor lotu kuli, przez co trafił w ziemię tuż obok łapy lisa, przepłoszając go. Siarczyste przekleństwo wyrwało się z jego ust, a grymas niezadowolenia wypełzł na twarz. Spudłował. Wszystko przez to, że tuż przed samym strzałem, poczuł lekki skurcz mięśni w ramieniu, prawdopodobnie od niewygodnej pozycji, albo wczorajszego przeciążenia.
______ _____

Rzut na użycie broni palnej 17 +15 + 6 =  38   (próg 45 niepokonany)
Ethan Carter
Wiek : 43
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Łowca/ Właściciel strzelnicy
Oscar Nox
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
Zastygł w napięciu pełnym oczekiwania i wystrzału adrenaliny. Towarzyszyło temu cichy szum w uszach, wyostrzenie zmysłów i tym samym nasłuchiwanie każdego najmniejszego szeptu i dźwięku płynącego z leśnych ostępów.
Niemal wstrzymał oddech gdy zobaczył, skupienie kochanka nad celem. Starał się być nieruchomo a im bardziej się staram bym miał większe wrażenie, że zdradza ich obecność, każdym najmniejszym drgnięciem ciała. Każdym oddechem i uderzeniem serca.
Czuł jak zimno przenika jego ciało, runo leśne tak pięknie pachniało, potrafił wyobrazić sobie nawet kroki zwierzęcia idącego w ich stronę.
Podziwiał sposób w jaki broń leżała w jego dłoniach był tak naturalny i pewny siebie.
Obserwując jego profil miał wrażenie, że drapieżność jego charakteru wypływa niemal z jego jestestwa. Podziwiał to w nim, podziwiał tak wiele rzeczy. Miał wrażenie, że z każdym razem gdy się widzą dostrzega w nim zupełnie nowe cechy. Jakby poznawał go i uczył się na nowo.
Może właśnie dlatego, nie wytrzymał?
Ciężko było powiedzieć co nim szargało ale coś z pewnością musiało.
W chwili gdy Carter pociągał za spust, Oscar otoczył go ramionami układając prawy przegub, na jego dłoni z której właśnie strzelał.
W tej chwili nie dbało to, że psuje mu strzał.
Czuł, że kochanek nie będzie się złościł bo podejrzewał, że to całe polowanie było niczym innym jak ich randką. Choć Ethan nie umiał tego przydać a jego pomysły na spotkania były dość osobliwe.
Nagle przysłał twarz do jego i szepnął ledwie słyszalnie, gdy huk wystrzału rozerwał ciszę lasu, zmuszając okoliczne ptactwo do lotu.
Jesteś niesamowity.- Uśmiechnął się szczęśliwy, spoglądając na niego tym ufnym i pełnym miłości spojrzeniem.
Nie liczyło się już to polowanie, cieszył się że mógł spędzić z nim choć trochę czasu.

zt x2
Oscar Nox
Wiek : 35
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : Internista/genetyk