Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Bar
Obdrapany, wpasowujący się w całą resztę pubu bar, za którym od czasu do czasu pojawia się barman, udając, że czyści szkło, patrząc po stanie podawanego alkoholu i kufli czy szklanek. Oblegany najczęściej przez najbardziej pijanych, którzy zamiast bójki mają ochotę posmęcić na temat swojego życia. Lub którym ogólnie towarzystwo jest nie w smak.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Jack Remington
ANATOMICZNA : 13
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 227
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 32
WIEDZA : 9
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1375-jack-remington
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1487-jack-remington
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1481-skrzynka-jacka-remingtona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1488-rachunek-bankowy-jack-remington
ANATOMICZNA : 13
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 227
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 32
WIEDZA : 9
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1375-jack-remington
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1487-jack-remington
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1481-skrzynka-jacka-remingtona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1488-rachunek-bankowy-jack-remington
kwiecień 12, 1985

Każdy wykształcony biznesmen powie, że znajomość konkurencji na rynku to wiedza konieczna, aby dobrze prowadzić biznes. Powie też, że księgi rachunkowe muszą być prowadzone skrupulatnie, a chrzczenie piwa się opłaca. Dla mnie rozwadnianie piwa to najgorsza zbrodnia i nigdy nie zrobiłbym tego bliźniemu. Taki jestem wrażliwy chłopak. Niemal wytaczam z oka pojedynczą łezkę, ale ta gubi się pod powieką i nigdy nie może wypłynąć. Wzruszam się upojonym stanem, nieświadom jak daleki jest od trzeźwości. Alkohol to rozwiązanie problemów pierwszego i drugiego świata, bo gdy baba wkurwia, pies sąsiada za głośno szczeka, morze jest hen gdzieś tam daleko, nadchodzi pora, aby się napić. Najpierw jedno piwo, potem drugie. Po piwie nadchodzi czas na kieliszek wódki — jeden i drugi. Przy trzeciej whisky przestaję liczyć, stosuję się tylko do zasady, że procenty zawsze muszą iść w górę. W Nine Fine nikt nie sprzedaje rumu, ale nie pytam o to barmana, bo przychlast z gębą jakby ktoś mu ją przetarł butem, patrzy się na mnie jak na zło konieczne. Wiem, że mnie nie zna, a ja nie znam jego, więc wzrok znów spogląda w szklankę. Zegar tam daleko na ścianie wskazuje już 2 albo 3. Nie przyglądam się mu, uznając, że na mnie pora, a badanie konkurencji, przypadkowe spotkania i garść rozmów o życiu z byle jakimi nowymi znajomymi, pojawia się w wystarczającej ilości, żeby zakończyć wieczór. Na barze kładę więc kilkanaście dolarów, pewien, że tyle właśnie wynosi tu obsługa, a gdy barman nie sprzeciwia się, wychodzę bezceremonialnie, zahaczając jeszcze o klop.
Opisywanie czynności polegających na sikaniu w śmierdzącej dziurze mogę zostawić na później, bo tak naprawdę nie dochodzi do tego od razu. Dziwny jegomość z loczkami na łbie stoi w drzwiach (może rzyga) i nie reaguje na „oi, przesuń się”, którego nie wypowiadam. Powinien się domyślić albo może ja powinienem myśleć głośniej. W końcu więc decyduję się wygarnąć mu to życzenie:
Oi, ruchy, przykleiłeś się do tej ściany, jebańcu? — rozbrzmiewa brytyjski akcent. Odpowiednie sylaby mają dać mu do zrozumienia, że ze mną się nie żartuje. — No wypierdalaj.
Zawsze robiłem zajebiste pierwsze wrażenie.
Jack Remington
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Sonk Road
Zawód : właściciel pubu "The Drunken Liar"
Abraham Alden
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 3
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 208
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 8
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1479-abraham-alden#16965
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1497-abraham-alden#17232
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1498-abe#17234
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1496-poczta-abrahama#17229
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f229-apollo-avenue-13-alden-historic-house
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1499-rachunek-bankowy-abraham-alden#17238
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 3
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 208
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 8
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1479-abraham-alden#16965
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1497-abraham-alden#17232
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1498-abe#17234
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1496-poczta-abrahama#17229
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f229-apollo-avenue-13-alden-historic-house
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1499-rachunek-bankowy-abraham-alden#17238
   Człowiek spokojnie wysrać to się może tylko we własnym domu, ale jak się okazuje, także wysikać. Łowca zdąża jedynie rozpiąć rozporek, kiedy do łazienki wbija frajer, w stanie… cóż, jednym rzutem oka Alden stwierdza – nietrzeźwości. Nie potrzeba tu żadnej spostrzegawczości, żeby zauważyć, że chłop się zaraz zhaftuje na podłogę. Abraham taksuje go więc nieprzyjaźnie i ostro, przez co mężczyzna staje w drzwiach i zastanawia się czy powinien wejść. Zanim jednak te dwie jeszcze działające szare komórki, które mu najwyraźniej zostały po chlaniu, połączą ze sobą rozklekotane klepki w jego głowie, dzieje się więcej. Nieznajomy nie dość, że nie domyśla się, że jak chce rzygać, to lepszym miejscem do tego będzie kibel, niż próg łazienki, dodatkowo zostaje przez kogoś pognany. Alden skupia się więc na tym, w jakim celu tu przychodzi. Przewraca oczami i bardzo optymistycznie zakłada, że teraz to już nie jest jego sprawa i tym, czym sam miał się przed chwilą zająć, zajmie się ktoś nowy, kto właśnie wbija do męskiego. Nic takiego się jednak nie staje. Zamiast tego, pijacki typ porusza się niekontrolowanie do przodu, zastraszony kimś znacznie agresywniejszym, kto brzmi jak typowy, pan na włościach, brytol. Łowca nie ma zamiaru ingerować w coś, co brzmi mu jak dobry wstęp do głupiej bitki, ale zamiar ten trwa w nim ledwie kilka sekund. W następnej chwili, jeden z facetów, pchany słowami drugiego, włazi w Abrahama tyłem. Abraham pijany, naćpany, w dobrym humorze, rozkojarzony, czy półżywy zawsze trafia w pisuar, ale teraz, popchnięty, NIE TRAFIA. Za to trafia jego – wkurw na londyńską szmatę, chociaż jeszcze przez chwilę nie miał ochoty wypominać mu jego pochodzenia. Cierpliwie, z zaciśniętymi zębami, kończy swoje, dopina spodnie, odsuwa się od kałuży, pod swoimi stopami, upewniając się, że nie ucierpiały ani dłonie, ani buty i przechodzi do umywalek. Wydaje się opanowany, spokojny, przechyla głowę na jedną i drugą stronę ramion, szukając rozluźnienia w dwóch skrzypnięciach w karku, ale ten dźwięk nie wystarcza.
   Zna inny, który by pomógł.
   Nie wyciera rąk z wody, bo wie, że nie potrzebuje. Dlaczego? Bo za chwilę, dzieją się dwie rzeczy na raz. Gościu w loczkach, co bujał się w drzwiach bez celu, w końcu zawiesza głowę nad kiblem i zwraca z siebie wszystko, co dziś wypił, a Abraham łapie drugiego z nieznajomych – brytola za szmaty, przy kołnierzu i mruży oczy, wściekły, że jest jak wszyscy mówią, Anglicy nie mają w sobie nic z kultury.
   — Przeproś — łaskawie postanawia być mu nauczycielem, bo właśnie to powinien teraz zrobić nieznajomy. Trzeźwy, zauważa różnicę wzrostów między nimi, ale ignoruje ją, także potencjalne zagrożenie, bo w gruncie rzeczy – nie chce się bić. Tylko się wyszczać w spokoju, a nawet tego los mu odmawia. Jakby prosił o gwiazdkę z nieba zamiast dwóch idiotów.
Abraham Alden
Wiek : 36
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : łowca stworzeń magicznych
Jack Remington
ANATOMICZNA : 13
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 227
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 32
WIEDZA : 9
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1375-jack-remington
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1487-jack-remington
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1481-skrzynka-jacka-remingtona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1488-rachunek-bankowy-jack-remington
ANATOMICZNA : 13
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 227
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 32
WIEDZA : 9
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1375-jack-remington
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1487-jack-remington
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1481-skrzynka-jacka-remingtona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1488-rachunek-bankowy-jack-remington
Obszczany męski kibel w śmierdzącej meneli to najlepsze miejsce spotkań i nikt nie wmówi mi, że jest inaczej. A poza tym to, kto sra w takich miejscach? Otóż każdy, kto przepił chińszczyznę za 1,99$ (czing-czongi wiedziały, jak robić tanio i dobrze) wątpliwej jakości piwskiem. Piwsko — jak to piwsko — gazem rozsadzało zad. Głośny pierd dochodzi gdzieś z kabiny, ale nikt się nim nie przejmuje.
Świat ledwie mieni mi się w oczach, gdy rozplątuje smród towarzystwa wzrokiem.
Typ w drzwiach przesuwa się ledwo — na pewno nie zgodnie z wolą moich słów, a śmigłem, które kręci mu się w głowie. Muzyka z głównej sali dobiega tu nieznacznie, więc jestem pewien, że mnie usłyszał.
Głuchy jesteś? — dopytuję, bo wypada.
Pizda nie zdąża odpowiedzieć, wchodząc w innego śmiecia, który prawdopodobnie tylko pozornie wydaje się od niego trzeźwiejszy. W Nine Fine nikt nie chodzi trzeźwy, a zrobienie tu boruty, rozpętanie bitki i wkurwienie wszystkich dookoła przyjmuję sobie za punkt honoru. Obszczane pisuary aż wołają, żeby je rozjebać. Ten, w którego wpadł niemy (najpewniej) śmieć, myje ręce, a ja przyglądam mu się przez chwilę, zmierzając w stronę kałuży moczu, by ominąć ją z lewej. Widzę jednak w jego spojrzeniu coś, co chce sprawiedliwości. Przykro mi, kompanie. Na tym świecie nie ma sprawiedliwości, są tylko szczyny na kafelkach.
Na co dzień jestem opanowany. Od przygód i smrodu londyńskiego więzienia dzieli mnie wiele lat, a ja od tamtej pory nauczyłem się cierpliwości. Trzymam się jej kurczowo, świadom, że moim najgorszym strachem jest trafić w zęby wymiaru sprawiedliwości. Wiem, że ten amerykański zakłada karę śmierci, a do Piekła mi nieśpieszno. Jakie więc jest moje zdziwienie, gdy nim zdążę rozpiąć rozporek, ktoś chwyta mnie za koszule i szarpie jak dziewczynka. Spoglądam na niego z góry, mierząc spojrzeniem ręce (przynajmniej nie umył). Dźwięki wymiotów wypełniają przestrzeń, a pojedyncze słowo intruza moje uszy. Mrużę więc oczy i czuję, jak lewa powieka drga nieznośnie.
No trudno.
Panie władzo, to on zaczął.
Przepraszam — rzucam bez pardonu, zaciskając prawą pięść, która już zmierza, by mu przypierdolić.

#1 k100 - cios średni (próg: 55, sprawność: 32, odejmuję sobie -10 do rzutu kością k100 za bycie pijanym)
#2 k20 na siłę ciosu (jeśli trafi to: 32 + (k20 / 2)
Jack Remington
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Sonk Road
Zawód : właściciel pubu "The Drunken Liar"
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Jack Remington' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 40

--------------------------------

#2 'k20' : 4
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Abraham Alden
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 3
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 208
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 8
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1479-abraham-alden#16965
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1497-abraham-alden#17232
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1498-abe#17234
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1496-poczta-abrahama#17229
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f229-apollo-avenue-13-alden-historic-house
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1499-rachunek-bankowy-abraham-alden#17238
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 3
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 208
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 8
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1479-abraham-alden#16965
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1497-abraham-alden#17232
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1498-abe#17234
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1496-poczta-abrahama#17229
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f229-apollo-avenue-13-alden-historic-house
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1499-rachunek-bankowy-abraham-alden#17238
   Nie tak planuje sobie ten wieczór, kiedy postanawia przyjść do baru nieco ulżyć trudom codziennego dnia. Nie zdąża się nawet upić, ledwie wypił jedno piwo, którego przy swojej masie nawet nie czuje w krwiobiegu, a już wszystko się pierdoli. Nie może skłamać, że nie jest sobie winny, bo zanim szarpnął się na brytola, powinien obrzucić go spojrzeniem, jego sylwetkę, mordę, bo facet nie wyglądał na takiego, co na co dzień zrywa kwiatki, czy przekłada papiery z jednego kąta biurka w drugi, ale Abe nie myślał, kiedy się mu stawiał. Abe działa intuicyjnie, rozsądek oszczędza na te chwilę, w których walczy o życie, a moment nieprzewidzianej bitki w barze nie jest jednym z nich. Wzdycha, już w momencie, w którym kątem oka dostrzega drgnienie dłoni faceta, którego trzyma za fraki. Nie puszcza, chociaż wie, że zaraz głowę odrzuci mu cios w twarz.
   Niedokładnie to właśnie się dzieje. Zamiast tego obrywa w brzuch. Fakt, że się tego spodziewa, w tym czy innym miejscu, nie sprawia, że cios boli mniej. Może nie kuli się żałośnie, a raczej strategicznie, bo oberwał w swoim życiu tyle razy – choć zwykle od dzikich i magicznych zwierząt – żeby wiedzieć, w jakiej pozycji i przy jakim napięciu mięśni może boleć krócej. Niemniej… i tak wydaje się wściekły. Oczy zwężają mu się, a mimo zachłyśnięcia się powietrzem i odkaszlnięcia i tak udaje mu się wyrzucić z siebie gorzkie:
   — Nie przyjmuję.
   Stara się na oślep odepchnąć gościa od siebie, najlepiej pięścią w twarz, ale prawda jest taka, że dopiero co z zaskoczenia mroczki stają mu przed oczyma i nie do końca jest w stanie powiedzieć, czy ma nawet szansę się obronić.
   Wie jedno – nie mylił się, kiedy stwierdzał, że pojęcie kultury jest facetowi całkowicie obce.
   — Jak świnia w chlewie – kwituje, bez autorefleksji, ale z pełną świadomością tego, że za chwilę to on może zerwać czarne żniwa tej bezpośredniości. I tak nie będzie żałował. Ból… potrafił znieść, w przeciwieństwie do facetów o zbyt szerokim ego.
   Dopiero teraz miał chwilę zerknąć na gościa.
   Pocieszyła go jedna myśl, kiedy wzrok objął materiał opinający się na jego twardych mięśniach. Podejrzewał, że rzeźbę miał lepszą od niego. I właśnie dlatego kąt ust drgnął mu w cynicznym uśmiechu, któremu towarzyszyło rozbawione parsknięcie.


#1 Unik: 6 + 19 + 20 = 45 < 55 nieudany
#2 Cios lekki: 71 + 19 + 5 = 95 > 30 nieudane, chyba, że Jack wyrzuci 1
#3 Siła ciosu: 19 + (14:2) = 26
Abraham Alden
Wiek : 36
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : łowca stworzeń magicznych
Jack Remington
ANATOMICZNA : 13
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 227
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 32
WIEDZA : 9
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1375-jack-remington
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1487-jack-remington
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1481-skrzynka-jacka-remingtona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1488-rachunek-bankowy-jack-remington
ANATOMICZNA : 13
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 227
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 32
WIEDZA : 9
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1375-jack-remington
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1487-jack-remington
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1481-skrzynka-jacka-remingtona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1488-rachunek-bankowy-jack-remington
Świat zwalnia i przyspiesza, gdy czuję puls na własnej krtani. Mógłbym zrzygać się teraz i nikt nie zwróciłby na to uwagi, przynajmniej w moim pijackim mniemaniu. Muzyka dalej dudni w uszach, a obrzydzenie i wkurwienie na to miejsce nie mija. Nine Fine — Srajn Srajn. Z największą przyjemnością spaliłbym tę budę, świadom, że czarownicy też tutaj goszczą. Gdyby chodziło tylko o niemagicznych, to nie interesowałoby mnie to, ale nie po to zamarzyła mi się korona półświatka, by pozwalać by w obskurnej konkurencji siedzieli moi bracia.
Cios w twarz jest celny, a ja nie prognozuję inaczej, ale gdy unoszę wyżej brwi, nie spodziewam się, że koleś będzie stał dalej na nogach. Na twarzy maluję sobie drwiący uśmieszek, gdy ten nie przyjmuje moich przeprosin. Jak to? Przecież były ładne i dosadne. Widać nigdy nie byłem w tym dobry i tak już zostanie. Przyglądam się jego gębie, gdy próbuje się ode mnie odepchnąć. Jego pięść leci w moją stronę, a ja odsuwam się w bok, już widząc, że albo jest zbyt najebany (raczej nie) albo nie potrafi się bić (wygląda na takiego, który z tego żyje) albo zwyczajnie trafił na kogoś silniejszego od siebie.
Oi kolego, chyba ty powinieneś przeprosić — rzucam, gdy widzę, jak krnąbrny uśmieszek ląduje na jego twarzy.
Jestem hipokrytą, jestem obskurny i nieprawidłowy. Wiem, że w końcu najpewniej poślizgnę się na obszczanej podłodze, ale liczę, że upadnę na jego gębę, a nie własną dupę. Wiem, że Lila znów będzie patrzeć na mnie krzywo i sapać coś pod nosem (denerwuje się, gdy określam, że pluje się pod wąsem, ale to nie moja wina, że ma włosy czarne jak heban). Wiem, że nie powinienem brać udziału w podobnych bójkach, ale wiem też, że w tym miejscu nikt nie wzywa psów. Co najwyżej zaraz wyjebie nas ochrona i obydwu da po pyskach. Wiem, że nie chcę tu wracać i wiem, że w dupie mam czy mnie polubią.
Przeproś — chwytam go za kark, próbując wcisnąć jego twarz w obskurne i zimne kafelki.

udany unik

#1 k100 - cios średni (próg: 55, sprawność: 32, odejmuję sobie -10 do rzutu kością k100 za bycie pijanym)
#2 k20 na siłę ciosu (jeśli trafi to: 32 + (k20 / 2)
Jack Remington
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Sonk Road
Zawód : właściciel pubu "The Drunken Liar"
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Jack Remington' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 97

--------------------------------

#2 'k20' : 10
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Abraham Alden
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 3
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 208
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 8
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1479-abraham-alden#16965
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1497-abraham-alden#17232
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1498-abe#17234
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1496-poczta-abrahama#17229
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f229-apollo-avenue-13-alden-historic-house
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1499-rachunek-bankowy-abraham-alden#17238
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 3
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 208
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 8
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1479-abraham-alden#16965
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1497-abraham-alden#17232
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1498-abe#17234
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1496-poczta-abrahama#17229
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f229-apollo-avenue-13-alden-historic-house
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1499-rachunek-bankowy-abraham-alden#17238
    Jack robi mu przysługę. Są dni, w których Abraham ma jasno wyznaczony cel, do którego dąży. Dni, w których jest tak zdeterminowany, że nic innego nie rozprasza – to dni rozsądku i samodyscypliny, kiedy wstaje rano na poranny trening, w ciągu dnia szuka informacji o wszelkich śladach magii w Saint Fall, a wieczorem często kończy dzień kolejnym treningiem, bądź bieganiem. Ale są też takie dni, jak dzisiejszy – dni totalnego złamania morali, dni, w których idzie zalać się w trupa. Czasami wypija szklankę wody, przypomina sobie, do czego naprawdę dąży i wraca do domu, a czasem nie kończy, dopóki nie urwie mu się film. Czasem budzi się obok kogoś obcego w łóżku i trochę żałuje tego, że nie pamięta, jak to się stało, a potem nie żałuje wcale, bo lepiej nie pamiętać. Lepiej zapomnieć i udać, że do niczego nie doszło. Są też dni takie jak ten, kiedy Abraham sam szuka sobie zaczepki. Dni, w których emanuje aurą zrobienia sobie krzywdy. Jakby całe jego ciało i on sam wręcz prosił się o pobicie. Dlatego to przysługa. Alden w ten sposób wymierza sobie karę za śmierć rodziny.
    To też przyczyna, dla której nie przeprasza, powód, dla którego dalej prowokuje nieznajomego, chociaż przecież nie musi. Zaciska zęby i rzuca bez przemyślenia:
    — Pieprz się.
    Chociaż nawet nie ma tego na myśli. Działa instynktownie, tak jak instynktownie reaguje też jego ciało, kiedy brytol próbuje wbić mu czaszkę w ścianę. Cofa głowę i twardo stawia opór ciałem, a za chwilę przesnuwa się pod męskim ramieniem i unika przytulenia do kafelek. Może szkoda? Może ich chłód by go otrzeźwił. Może zamiast szukać guza, wycofałby się, póki mógł. Ale to nie w jego stylu. Nawet jeśli nie oddaje ciosu, bo ma dziwne wrażenie, że wstawiony typ i tak go sparuje, niezależnie od jego starań, to słowem prowokuje go dalej.
    — Mów wyraźniej. Nic nie rozumiem. Gadasz jakbyś miał kutasa w gębie.
    Miał na myśli kluski – ale miał dziwne wrażenie, że za kluski Jack się nie obrazi. Musiał sięgać głębiej, wkurzać wulgarniejszymi słowami. Takimi, które tchną wrażliwe, brytyjskie ego.



Unik: 27 + 19 + 20 = 66 < 55 | udany
Chwilowo rezygnuję z ataku
Abraham Alden
Wiek : 36
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : łowca stworzeń magicznych