Witaj,
Esther Marwood
NATURY : 18
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 166
CHARYZMA : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 25
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t154-esther-marwood-zd-hodges#352
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t217-esther-marwood#504
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t218-relacje-esther#506
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t215-poczta-esther-marwood#501
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
NATURY : 18
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 166
CHARYZMA : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 25
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t154-esther-marwood-zd-hodges#352
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t217-esther-marwood#504
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t218-relacje-esther#506
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t215-poczta-esther-marwood#501
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
OGRÓD
Przydomowy ogród zachwyca swoim urokiem i harmonią natury, bogactwem kolorów i aromatów, jest małym królestwem pani Marwood.Głównym elementem tego malowniczego krajobrazu są piękne rabaty kwiatowe, które roztaczają się wokół przestrzeni z wdziękiem i kolorową różnorodnością. Kwietne kompozycje o ciepłych barwach otaczają warzywniak, dodając mu uroku i koloru. W części z warzywniakiem gęsto posadzono marchewki, pomidory, czy sałatę. Przechodząc przez całą długość ogrodu można dotrzeć do szopy, będącej królestwem pana Marwooda. Dalej, za gęstymi drzewami i krzewami, majaczy się ognisko, gdzie rodzina czasem zbiera się wraz z przyjaciółmi, by wspólnie spędzać czas.

Rytuały w lokacji:
kocioł smoły [moc: 114]
[ukryjedycje]
Esther Marwood
Wiek : 50
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : siewca historii magii
Frank Marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
kwiecień 9, 1985

Siedział w swoim ogrodzie, otoczony tak miło przez rozkwitające wokół kwiaty i pąki warzyw, które posadziła Esther. Sam niewiele znał się na marchewkach, cebulach czy nawet kapuście, znacznie chętniej będąc po prostu jedzącym, nie kucharzem czy producentem. O gotowaniu wiedział tyle, że ojciec wszystko zje. Prawda. Drzewa puszczały pierwsze liściaste pąki. Był wczesny kwiecień, a powietrze wokół brzmiał jakby świeżość. Nowy początek — przecież tyle lat na niego czekali. Przygotowania kowenu do najważniejszych ze wszystkich misji, należało rozpocząć wcześnie. Wszelkie treningi z Sebastianem to tylko zalążek, Marwood usilnie próbował przypomnieć sobie wszystkie skomplikowane praktyki magiczne, na wypadek, gdyby ponownie musiał ich użyć. Tak wiele lat minęło od studiów, a on dalej spoglądał na dawne podręczniki z utęsknieniem, siadając teraz z jednym z nich na rozdygotanym krześle. Junior gdzieś tam w oddali opracowywał właśnie nowy sposób na podróż zabawkowym wozem strażackim po wszystkich deskach leżących pod starą stodołą. Nie trzeba było go pilnować, trzeba było pilnować siebie w jego towarzystwie, a ojciec rodziny dzisiaj miał znacznie ważniejsze zadania. Intensywne studia nad magią rytualną w dziedzinie wariacyjnej dopiero się rozpoczynały.
Zanurzony w księdze, którą kupił przed czterdziestoma laty w Deadberry, zaczynał ignorować otoczenie.
Marwood szczególnie skupiał się na zrozumieniu wszystkich opisanych skomplikowanych procesów, a to przychodziło z łatwością. Magia wariacyjna była przecież tak blisko teorii magii, jak to tylko możliwe. Podstawy rytuałów zmiany miał wykute na blachę, a umysł całkowicie pochłonięty analizą teorii transmutacji materii, szczególnie uwzględniając mechanizmy przekształcenia energii w różne formy fizyczne. Dawne pismo, nieco wytarte przez czas, pełne było zawiłych reguł i diagramów, które Frank rozszyfrował już dawno, teraz tylko przypominając sobie te zależności.
W jego rękach spoczywała Magia Wariacyjna: wprowadzenie dla Alf i Omeg. Strona 16, opisanie działanie rytuału „kocioł smoły” — rytuału ochronnego, który miał na celu obronę danego obszaru przed niepowołanymi intruzami. Według tekstów był to złożony proces, który wymagał zrozumienia teorii, a Marwood powoli przewracał kolejne strony, analizując rozpisane struktury rytualne. Notes po prawej nabywał coraz to nowych notatek, niemal tak samo, jak wtedy — na studiach, za którymi tak bardzo tęsknił. Rozumiał przecież, w jaki sposób można było skonstruować magiczną barierę, która w momencie wtargnięcia intruza przemieniłaby ziemią w płonącą smołę. Kluczowym aspektem było tutaj zarządzanie przepływem energii — tyle razy testował opisany sposób, jak skoncentrować i kierować moc z otoczenia w sposób, który spowoduje aktywację rytuały tylko pod wpływem bardzo konkretnej anomalii w polu. Nie chciał przecież by nieostrożność doprowadziła do poparzeń któregokolwiek z członków rodziny. Pewność siebie w tym zakresie była jednak na tyle wysoka, że nie obawiał się tego. Butność? Być może.
Wiatr delikatnie kołysał gałęziami, a promienie słońca przebiły się przez koronę pobliskiego drzewa, tworząc na ziemi wzór światła i cienia. Dokładnie w punkcie gdzie należało rozpocząć rozsypywanie mieszanki rytualnej. Ogród ukryty przed wzrokiem niemagicznych sąsiadów był do tego doskonałym miejscem. Narzędzie ochrony było tylko i wyłącznie prostym zabezpieczeniem. Nie zamierzał przecież brać przykładu ze swojej żony i czyścić strzelby, czyhając na przybywających łajdaków. Kto chciałby okraść Gniazdko? Nie znał takiej osoby. Zbyt mało mieli.
Analiza zasad termodynamiki pozwoliła Frankowi przypomnieć sobie o kontroli przepływu mocy, przekształcaniu stanu materii w inny bez niepożądanych skutków ubocznych. Cytował pod nosem formułki, gdy rozsypywany wokół pentagram zaczynał przybierać odpowiedni kształt. Gdzieś tam z oddali Junior uważnie przypatrywał się staremu ojcu, jakby próbował kiedyś wejść w jego rolę. Głębokość wiedzy starego siewcy była na tyle duża, by mógł wykonywać te rytuały bez zwątpienia, odwrotnie do dziecka oczywiście. Marwood skupiał się na naukowym języku — należało przekształcić teoretyczne koncepcje w praktyczne działania, a nadchodzące zagrożenia były do tego doskonały motywatorem.
Przygotowując się do wykonania rytuału, pamiętał o aspektach bezpieczeństwa. Kocioł smoły był zbyt potężnym narzędziem, więc zabieg należało wykonać z najwyższą możliwą precyzją. Zdawał sobie sprawę, że każdy element rytuały, od wyboru miejsca, przez precyzyjne rozmieszczenie fioletowych świec rytualnych, aż po skomplikowane inkantacje, musiały być dokładnie zaplanowane i przeprowadzone zgodnie z zasadami.
Nie podchodź mi tu teraz — krzyknął do Juniora, który już wstawał z kolan, aby ruszyć w stronę ojca i podpytać co robi.
Dzieciak kiwnął głową z pewnym smutkiem.
Nieustanne eksperymenty nie były dla niego, a odświeżana wiedza studencka i szkolna już dawno się skończyła. Musiał wejść wyżej, wiedzieć więcej, naiwnie wierząc, że ma to jakiekolwiek znaczenie. Ustawiony pośrodku pentagramu pomiędzy świecami, usiłował objąć cały obszar ogrodu, dokładnie wyliczone szerokości miały być tylko wprowadzeniem do najważniejszej części. Czy wystarczy mu mocy? Oby. Zmiana temperatury, ciśnienie atmosferyczne — każdy taki szczegół miał wpływ na inicjację procesu transmutacji materii, przekształcającego spokojne otoczenie w pułapkę dla każdego, kto odważy się naruszyć progi Gniazdka w niecnym celu. Opracował już szczegółowy system aktywacji, który bazował na subtelnych zmianach w polu energetycznym, wykorzystując w tym celu skomplikowane i złożone algorytmy i wzorce energetyczne magii wariacyjnej. Może kiedyś opracuje dostosowanie intensywności, ale jeszcze nie dzisiaj. Każda nauka potrzebowała eksperymentów, a ten właśnie nim był. Przecież zakładał rytuał już wcześniej, teraz planując być znacznie bardziej szczegółowym w swoich działaniach, licząc, że dzięki temu ten przybierze większą moc.
Athame wskazywał we wszystkie strony świata, wypowiadając przy tym znaną sobie inkantację, wyuczoną na blachę:
Terra ignem in flammam vertit. Poenitet hostes quod non in solo pedem posuit.
Słowa wypłynęły ze spierzchniętych ust, oczekując, aż świecie wokół się rozpalą, a w powietrze drgnie od skumulowanej energii. Niemal czuł jak z każdym kolejnym wyrazem, ziemia pod stopami staje się cieplejsza, ale równie dobrze mogła to być tylko iluzja.

Nazwa: Rytuał "kocioł smoły"
Poziom: III
Próg: 80
Magia wariacyjna: 25
Użyte świece: fioletowe

z tematu niezależnie od powodzenia
Frank Marwood
Wiek : 55
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow, Hellridge
Zawód : siewca teorii magii
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Frank Marwood' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 89

--------------------------------

#2 'k60' : 2
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Aurora Marwood
ILUZJI : 10
POWSTANIA : 10
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 159
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 12
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1654-aurora-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1661-aurora-marwood#21557
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1662-poczta-aurory-marwood#21558
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/
ILUZJI : 10
POWSTANIA : 10
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 159
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 12
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1654-aurora-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1661-aurora-marwood#21557
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1662-poczta-aurory-marwood#21558
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/
Przychodzimy z pokoju Rory

Od dziecka jej najlepszymi zabawkami były kredki, klej oraz papier. Ciągle coś tworzyła, ciągle z głową w chmurach kiedy marzyła o wielkich przygodach, wspaniałych miłościach oraz nieodkrytych krainach. Nigdy nie zastanawiała się nad tym po kim odziedziczyła zdolności artystyczne. Po prostu były. Siostry posiadały inne umiejętności, chyba bardziej praktyczne, ale cóż na to poradzić. Lucyfer za pewne miał jakąś myśl, jakiś pomysł na każdego wiernego jego naukom. Kim była, aby się nad tym zastanawiać? Zresztą panna Marwood była młoda, świat dopiero poznawała, polegała na mądrości matki i doświadczeniu sióstr.
-Lubię to - oznajmiła radośnie z pogodną nutą w głosie. Uśmiechnęła się do matki kiedy odkładała pędzle, zamykała okno, sprzątała po sobie. Choć miała duszę artystki tak nie przepadała za bałaganem w swojej małej pracowni. Wszystko miało swoje miejsce, wtedy łatwiej jej było odnaleźć to czego potrzebowała w danej chwili. -Dużo się dzieje, to prawda. Jednak daje mi to dużo radości. - Zapewniła matkę, nie chcąc, aby ta się zamartwiała i sądziła, że córka nie ma czasu dla siebie. Tego miała aż nadto, pomimo, że przecież uczyła się też na tajnych kompletach. Pragnęła poznać jak najwięcej, bo zapewne kiedy zostanie czyjąś żoną to odda się całkowicie pracy w domu i już nie będzie miała okazji poznawać świata. Tak przynajmniej sądziła w tej chwili. -Chyba dobrze. Nie wyglądał ostatnio na jakiegoś przygnębionego. Bardzo mi pomaga. Jestem mu ogromnie wdzięczna. - Uśmiech na jasnej buzi poszerzył się, to właśnie kiedy rozmawiała o sztuce wtedy najbardziej jaśniała. Zabierając ze sobą rękawiczki ogrodowe ruszyła z matką na zewnątrz, gdzie miała pomagać w pracach. Ten element stanowił coś stałego w jej życiu. Pomoc w ogrodzie, wspólne posiłki, czas spędzony w kuchni. Drobne wydarzenia w codzienności dnia, ale takie bez których nie wyobrażała sobie życia. Narcyzy i krokusy już czekały aż się nimi zajmą. Ujęła delikatnie sadzonki, a potem potoczyła wzrokiem po rabatach.
-Tam gdzie zawsze, czy teraz jest inny plan? - Zapytała matki.
Aurora Marwood
Wiek : 20
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Gniazdo
Zawód : Studentka
Esther Marwood
NATURY : 18
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 166
CHARYZMA : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 25
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t154-esther-marwood-zd-hodges#352
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t217-esther-marwood#504
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t218-relacje-esther#506
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t215-poczta-esther-marwood#501
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
NATURY : 18
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 166
CHARYZMA : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 25
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t154-esther-marwood-zd-hodges#352
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t217-esther-marwood#504
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t218-relacje-esther#506
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t215-poczta-esther-marwood#501
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
Delikatna natura córki sprawia, że Esther za wszelką cenę stara się ją uchronić przed trudem świata. Prawie za wszelką cenę, bo wychowana w rodzinie Hodges wie, jak istotna jest kwestia zahartowania. Aurora nie nadaje się do leśnych wypraw, nigdy nie nauczyła się tropić, ani strzelać, lecz matka zdążyła się z tym faktem pogodzić. Nie każde z jej pociech nieść będzie wszystkie z rodzinnych tradycji. Winnifred także się do tego nie nadaje, ale nie sprawia to, że kocha ją mniej, niż resztę dzieci.
- Absolutnie nie wątpię w to, że to lubisz. Najważniejsze, żebyś znalazła we wszystkim balans. Chociaż zresztą, młoda jesteś, masz jeszcze czas, by się zmęczyć - stwierdza z uśmiechem, jeszcze chwilę przesuwając wzrokiem po twórczości córki. Ma ona niewątpliwy talent i Esther jest z latorośli dumna. Nie było dotąd w ich rodzinie kogoś, kto byłby uzdolniony w tym kierunku, więc tym milej jest dostrzegać, że Marwoodowie rozwijają się w różnych dziedzinach. Pragnie dla nich jak najlepiej.
Zamyśla się na moment, obrazując sobie oczami wyobraźni sylwetkę młodego Overtone’a. To ambitny młody człowiek, na którego czeka świetlana przyszłość. Dziwi ją tylko trochę, że Aurora miała okazję go poznać, bo nie dość, że dzieli ich słuszna różnica wieku, to i ciężko wyobrazić sobie przestrzenie, w których tych dwoje mieliby okazję się poznać.
- To przykre, ale Lucyfer prowadzi nas różnymi ścieżkami. Każda służyć ma naszemu rozwojowi - mówi spokojnym i metodycznym tonem. - W jaki sposób ci pomaga? Nie wiedziałam, że i on zajmuje się malarstwem. - Nie jest to jednak nic dziwnego, bo od dnia, w którym młodzieniec skończył naukę w szkółce kościelnej, minęła już chyba dekada.
Pojawiwszy się na zewnątrz, przyjmuje do płuc więcej powietrza. Na zadane pytanie wspiera dłonie na biodrach i rozgląda się po ogrodzie. Jeszcze przed momentem przytaknęłaby, że tam, gdzie zawsze, to idealne miejsce, dawno upatrzone, wprowadzające do tej przestrzeni ład, jednakże teraz nabrała pewnych wątpliwości.
- A jak sądzisz? Może przyda nam się jakiś powiew świeżości, co? - zagaduje Aurorę, przeczesując wzrokiem kolejne rabaty. - Tam pod drzewem jest trochę miejsca, ale obawiam się, że będą miały za ciemno, zwłaszcza kiedy pojawią się gęstsze liście. - Wskazuje ręką na rosnącą nieopodal topolę. - Może podzielimy je po połowie i zobaczymy, czy się przyjmą?
Esther Marwood
Wiek : 50
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : siewca historii magii