Witaj,
Sierra Ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
Pokój Sierry
Kolorowy, zagracony i zbyt ciemny, pomimo wychodzącego na południe okna. Sierra lubuje się w przeróżnych bibelotach, zbieranych przez lata, takich jak lampki wodne, płyty CD, kasety video, karty tarota czy plakaty z ulubionymi gwiazdami MTV. Obok wąskiego łóżka mieści się stolik nocny, na którym zawsze leży jej notes, walkman oraz niedziałający od lat budzik. Zagracone starymi książkami i dawno nieużywanymi przyborami biurko to tylko dodatkowa szafa, podobnie jak stojące przy nim krzesło. Z szafy wysypują się kuse spódniczki, skórzane kurtki i rajstopy, a szuflada z bielizną od dawna nie domyka się do końca.
Jedynym stałym punktem w pokoju jest posłanie Carlosa na parapecie, w którym kot spędza większość czasu.
W pokoju Sierry nigdy nie pojawiają się lustra. Cały makijaż robi ona intuicyjnie, zwykle z dobrym skutkiem, nauczona doświadczeniem.

Rytuały:
Tenebrae Omnipraesentes, próg: 79
[ukryjedycje]
Sierra Ignacio
Wiek : 25
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : stare miasto, Saint Fall
Zawód : medium, wróżbitka za dolara
Sierra Ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
maj 2, 1985, w nocy

Kiedy do niego dzwoniłam, potrzebowałam tylko ciepła głosu przystojnego mężczyzny. Gdy odkładałam słuchawkę, po tym, gdy nie musiałam go nawet przekonywać do wizyty, coś we mnie pękało. Co to w ogóle znaczy „jak latina”. Każda latina jest inna i pieprzony europejski dupek powinien o tym wiedzieć. Fuknęłam sama do siebie, a przestraszony Carlos spojrzał na mnie jak na wariatkę.
Sorry, Carlos. ¿Qué significa „como latina”? Explícamelo. No importa, sólo necesito una de él de todos modos... — zignorował mnie i nie odpowiedział na pytanie.
Nie zdziwiłam się.
Nie wiedziałam, ile czasu znaczy „jadę”. 15 minut? 5? 45? Jeśli mieszkał w Saint Fall, nie powinno mu to zająć dłużej niż pół godziny, wliczając wizytę w nocnym sklepie. Tak, tequila miała mi być bardzo potrzebna. Niemal odrzuciłam od siebie welurową portmonetkę, w której miałam najważniejszą na dzisiaj rzecz. Rzeczy? Nie byłam pewna, ile wytrzymam. Musiałam się spieszyć — szminka? Nie. Błyszczyk. Niech się klei i świeci, niech zostanie na kieliszku. Róż na policzki? Ledwie muśnięcie. Tusz do rzęs? Musiałam być uważna, niektórzy nie zdawali sobie sprawy, jak trudne jest malowanie się bez kawałka lustra. Pieprzyć lustro — nie poczułam mokrej mazi na powiece, co znaczyło, że wszystko wyszło poprawnie. Nawet nie próbowałam posprzątać. Od kiedy to lekarza miałyby gorszyć czyste (wyprane) majtki rzucone na krzesło przy biurku? Blair? Kurwa. Blair.
Ej! — zapukałam głośno do jej drzwi, nie patrząc na to, czy śpi. — Mam gościa, więc siedź cicho i nie wychodź z pokoju. Jeśli będę krzyczeć, nie dzwoń po policję — wrzasnęłam do jej pokoju, o ile w ogóle tam była, ubierając na siebie cokolwiek, co nie było domowym dresem. Bluzka na ramiączkach, krótkie szorty — maj to ciepły miesiąc. — Miałaś posprzątać kuwetę Carlosowi. Estúpido perezoso coño blanco...
Sześć minut? Zdążę.
Dzwonek do drzwi.
Cholera.
A ja dalej nie wymyśliłam, co to znaczy „jak latina”.
Zanim wejdziesz, pokaż tequilę.
Sierra Ignacio
Wiek : 25
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : stare miasto, Saint Fall
Zawód : medium, wróżbitka za dolara
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
30 kwietnia miała być akcja mojego życia. Verity miała być wtedy na balu ze swoją rodziną, a dom miał stać pusty. Dlaczego więc się tam nie zjawiłam? Stres skręcił mój żołądek w momencie, gdy miałam opuszczać obchody Nocy Walpurgii. Bałam się, że mimo tego całego zaangażowania tylu osób w ten rozbój, byłam dalej niegotowa. Musiałam tam wejść i zabrać te listy, bo zniszczą mi życie, więc nie zrezygnowałam całkowicie. Chciałam być po prostu gotowa z taką pewnością, że tam wyjdę stamtąd tak szybko, jak wejdę.
Uczyłam się właśnie do wejściówki na zajęcia, gdy usłyszałam, że Sierra tupie głośno, kręcąc się w tą i z powrotem. Czy mnie to zdziwiło? Wcale, ale nie mogłam mieć już bardziej wyjebane na jej zachowanie. Bella Lugosi's Dead - Hunger Mix właśnie wybrzmiewało cicho z mojego boomboxa, gdy leżałam brzuchem na dywanie w moim pokoju, a przede mną leżał zeszyt ze skomplikowanym równaniem, obok mnie ułożone były w nieładzie jeszcze atramentowe świece i lekko przygaszona lampa stojąca.
Moją uwagę odwróciła Sierra, która wręcz wparowała do mojego pokoju, lecz samym wrzaskiem:
- Dobra, tylko nie krzycz zbyt głośno - mam jutro ważne zaliczenie - Odwarknęłam wręcz, przewracając oczami. - Jutro przed wyjściem się nią zajmę... - Odparłam jeszcze całkowicie na odwal się.
Nie obchodziło mnie z kim będzie się dzisiaj kłócić i czemu zaprosiła tę osobę do naszego mieszkania. Miała do tego talent, ale byłam wręcz przekonana, że jest zbyt późno na prowadzenie takich niezbyt przyjaznych konwersacji w czyimś mieszkaniu. Jak będzie się nasz gość źle zachowywał, to sama go wyrzucę.

Każdy obecny w salonie może usłyszeć, że z pokoju Blair wydobywa się cicha, cięższa muzyka, a co za tym idzie, domyśleć się, że jest obecna w mieszkaniu.
Blair Scully
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Leander van Haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
On ciepła nie potrzebował… a przynajmniej nie ciepła cudzego głosu. Ani głupawych dyskusji przez telefon. Nigdy ich nie rozumiał.
Potrzebował konkretów i jasnych instrukcji. Przywiezienie tequili było dostatecznie klarownym poleceniem, aby doczekało się pełnej realizacji. Zaglądając do sklepu z alkoholami, w pełni zdał się na opinię sprzedawcy. Na tequili znał się niemalże tak dobrze, jak na odmawianiu sobie szukania wszędzie okazji. Czyli, kurwa, słabo.
Coś kupił i coś wiózł. Zapewne głównie swoje własne nadzieje, że zdoła upuścić dziś sobie odrobiny napięcia w może niekoniecznie światowym towarzystwie, ale jakże uroczym. Fakt, że Sierra była współlokatorką Blair, zupełnie nie rzutował na dzisiejszą noc. Powinien? W kościele zawsze kochało się Lilith, ale po godzinach można było dupczyć, kogo się chciało.
Nie powinien.
Brak autorefleksji? Jest. Gaz wciśnięty do deski? Jeszcze jak.
Nierozważna jazda kiedyś zaprowadzi go na dno jakiegoś jeziora i to zatrzaśniętego na dobre w kabinie kierowcy. Dzisiaj poprowadziła go natomiast ku prędkiemu stanięciu na progu latiny i wzrostowi ciśnienia łomoczącemu w uszach.
Kolejny łomot… nie, stukot dosięgnął drzwi, kiedy buty zachrzęściły na podjeździe. Dzwonek do drzwi zwieńczył jego ekspresowe pojawienie się na znajomym już progu. Uchylające się drzwi powinny zapraszać gościa do środka, a zamiast tego…
- Ponieważ? - Zapytał i uniósł brwi w manifestacji czystego niezrozumienia. Czy to miało być wkupne? Sierra dawała dupy za butelkę tequili, czy liczyła, że jak jeleń jej ją odda, a ona zamknie mu drzwi przed nosem?
Niewiele z tego wszystkiego rozumiał, ale pokazał jej butelkę, którą zresztą trzymał w dłoniach. Należało wyłącznie obrócić nadgarstek etykietą naprzód.
Leander van Haarst
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Eaglecrest
Zawód : Neurochirurg, lekarz podziemny
Sierra Ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
Zaliczyć to w końcu ktoś by cię mógł, jebana... — mruknęłam tylko pod nosem, pewna, że głośna muzyka z jej pokoju i tak zagłuszy ten tekst.
Zresztą — nie bardzo interesowało mnie nawiązywanie z nią doskonałych i słodkich relacji. Nie miałam oporów pół roku temu przed kopnięciem jej w głupią dupę i strzeleniem w twarz i nie zawahałabym się dzisiaj. Oczywiście teraz okazało się, że ma jeszcze parę innych zalet. Płaciła czynsz na czas. Większą jego część.
Zresztą — nie bardzo to było ważne. Nie teraz.
Teraz miałam mieć gościa. Biegałam po domu, próbując przesuwać jeszcze jakieś rzeczy, domalowywać rzęsy i wkurwiając się we własnej duszy, że tak szybko się zgodził. Nie. Dobrze, że tak szybko się zgodził. To znaczy, że miałam rację i mój wyjątkowy urok osobisty dalej działał. Carlos gdzieś uciekł, drzwi się otworzyły:
Ponieważ iż gdyż chcę sprawdzić, czy twój dobry gust dotyczy tylko kobiet, czy to, jak to się mówi?, ogólna zaleta — mruknęłam, przygryzając dolną wargę. Jedno spojrzenie w oczy było przyjemnością, jedno spojrzenie na jego dłonie, długie palce i butelkę — wiedziałam, że doskonale się nada.
Pan doktor.
I tequila.
Otworzyłam drzwi szerzej, wpuszczając go do środka. Seth dalej spał, a ja wyminęłam Leandra w korytarzu, prowadząc do swojego pokoju. Nie potrzebowaliśmy towarzystwa (spadówa, Blair), ciężka muzyka gdzieś w oddali nie przeszkadzała przecież obcować, rozmawiać, pogłębiać, rozumieć. Mężczyźnie pokazałam miejsce — to jedyne, gdzie dało się usiąść — na łóżku. Oczywiście zostawała też podłoga. To nowa płyta Madonny, tam w rogu, chcesz zobaczyć? Nie patrz na majtki na biurku. Albo patrz. Pachną praniem, pachną mną, chcesz powąchać?
I nagle pewność siebie wygasa. Nagle ten mały pokój, tak kolorowy i ciemny staje się zbyt ciasny. Nagle wszystkie przedmioty, które tu zgromadziłam, przypominają śmieci. Nagle jego twarz wydaje się obca. Jest przecież obcy. Wmawiam sobie, że to nieprawda, że mogę mu ufać. Nogi uginają się pode mną, a ja:
Więc... Skoro jesteś lekarzem... — zbliżyłam się do mężczyzny, kładąc mu palce na obojczyku. Jeśli jeszcze nie usiadł, wystarczyło użyć odrobiny siły, by go popchnąć. Pobawimy się? Berek. — Na pewno znasz się na kobiecym ciele, prawda...? — jeszcze pół kroku — stanęłam między jego kolanami, obiema dłońmi chwytając za jego palce. — I masz takie ładne dłonie. Delikatne i miłe — ocierałam jego skórę o własną, zaplątując się wokół jego prawej ręki. — Zastanawiałam się, czy zrobisz coś dla mnie tymi dłońmi? — pośladki oparły się o jego kolano, siadając tam wygodnie.
To tylko jedna drobna prośba. Próśbka. Próśbeczka.
Sierra Ignacio
Wiek : 25
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : stare miasto, Saint Fall
Zawód : medium, wróżbitka za dolara
Leander van Haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
Głośna muzyka odbijała się echem gdzieś w pobliżu. Donośne dudnienie, które poza szybkim rytmem niewiele mogło mieć wspólnego z prawdziwą melodią, nie pasowało mu do Sierry. Spoglądając na jej sylwetkę, na ładną buzię nie widział w niej amatora mocnych brzmień. To musiała być Blair. Bądź jeszcze ktoś, kto zamieszkiwał to miejsce. W każdym razie Leander wcale nie spieszył się do organizowania serdecznych powitań.
Przesunął wzrokiem wzdłuż dłoni uchylających drzwi, nim dotarł spojrzeniem do uśmiechu.
- I jak się mają twoje obserwacje? Doszłaś już do odpowiednich wniosków? – Zapytał, ale najpewniej tylko po to, aby przynajmniej pozornie podtrzymać rozmowę. Nie potrzebował potwierdzenia kobiety, aby znać swoją wartość i to nawet w sytuacji, gdyby wybrał najgorszą tequilę wśród dostępnych.
Wszedł do środka, podążył za Sierrą. Spojrzenie osiadało na poruszających się miarowo biodrach i pośladkach ukrytych pod cienkim woalem materiału. Nie spoglądał na Setha, nie interesował się też drzwiami Blair. Wślizgując się do pokoju podlotka, rozejrzał się wokół siebie powoli i uważnie. Widział nieład, z którego wyławiał drobne szczegóły. Dostrzegał bieliznę, płyty, karty tarota. Zawiesił spojrzenie nieco dłużej na jednym z nastoletnich plakatów i górze ubrań wypadających z szafy. Skojarzenie jej z nastolatką przyszło mu naturalnie, chociaż nie był wcale aż tak pewien, czy rzeczywiście ma z takową do czynienia. To był problem z dziewczynkami – zawsze wyglądały na starsze, niż były.
Dał się zaskoczyć popchnięciem w obojczyk. Opadł na miękkie łóżko z jej palcami na swojej klatce piersiowej. Widząc zbliżające się biodra, podtrzymał je w miejscu wolną dłonią, oddając jej jednocześnie we władanie drugą ze swoich rąk. Przegryzał w milczeniu jej słowa. Palce pełzły wzdłuż jej uda, zatrzymując się nieopodal pachwiny i drażniąc delikatną skórę.
- Och, maleństwo. – Westchnął, przywołując swój charakterystyczny zwrot. - Zrobię ci wszystko, co zechcesz i nawet i więcej.
Leander był człowiekiem, który dotrzymywał tego typu obietnic. Zwłaszcza gdy wypowiadał je w cudzą szyję. Ciepły oddech osiadł na szyi Sierry, kiedy odbił na niej swój uśmiech. Długie palce powoli wsunęły się pod materiał spódniczki, a następnie zahaczyły o krawędź bielizny.
Odrastający zarost i przydługi wąs drapały skórę, gdy krótko ją całował. Palec wskazujący badawczo przespacerował się wzdłuż wewnętrznej krawędzi materiału.
Byłaś już mokra, kiedy do mnie dzwoniłaś?
Leander van Haarst
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Eaglecrest
Zawód : Neurochirurg, lekarz podziemny
Sierra Ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
Najgorsza tequila wśród dostępnych — zapatrzyłam się na nią zbyt długo, a potem, potem do mnie doszło. Najgorsza tequila wśród dostępnych — celne spostrzeżenie, panie doktorze. Tym właśnie mianem się szczycę.
Doszłam... — wzrok ześlizgnął się na jego twarz — do wniosku, że nie znasz się na tequili, ale ci wybaczę. Mam tajemnicę — głos ściszony do szeptu przylgnął do niego, gdy wychyliłam lekko głowę przez drzwi, nim wpuściłam go do środka. — Moja ulubiona tequila to da darmowa.
Skąd miałam wiedzieć, że jeszcze przyjdzie mi za nią zapłacić? 15 dolarów. Może 10. Nie znałam się na cenach, Johan zawsze wybierał to, co stało na najwyższej półce, a ja przyglądałam się plikom dolarów, które wyciągał z kieszeni.
Muzyka w pokoju Scully skutecznie naruszała moje myśli, a przecież było ich wiele i to na przeróżne i bardzo ważne tematy.
Tylko jak włączyć myślenie, gdy wszystko wokół krzyczy o ład, a przystojna męska twarz wpatruje się we mnie, jakby naprawdę mnie-.
Nie, to bzdura, Sierra.
Stul dziób, Stella!
I nie byłoby nic dziwnego w jego dłoni na mojej nodze, jego ustach gdzieś w pobliżu mojej szyi. Skurcz na lędźwiach był mi przecież znany, to dlaczego gardło zaciskało się w wąski tunel, jakby nie chciało wypuścić żadnego słowa. Jakby nie chciało wpuścić do środka żadnego tembru jego głosu.
Poczekaj, zaraz, za moment-.
Wzdrygnęłam się, gdy palce sięgnęły dalej o krawędź bielizny, bo znów byłam w jego domu, w jego czeluściach i odmętach. Byli nawet podobni. Twarde kości policzkowe, zarost nad górną wargą i ładne gęste włosy. Niemal wplotłam w nie palce, ale nie chciałam wypuścić jednej z jego dłoni, jeżdżąc po niej palcami, jakbym próbowała zobaczyć, jak układają się linie papilarne, które powiedziałyby mi, czy popełniam właśnie błąd.
Nie, na pewno nie.
Nie spodziewałam się jego ust. Wiedziałam, że może chcieć mnie dotknąć — nie byłam przecież idiotką. Wiedziałam, że powinnam mu pozwolić, ale:
Poczekaj — powiedziałam nim na dobre, skleił się z moimi wargami.
To bylo takie miłe. Chciał mnie, potrzebował mnie, byłam dla niego wyjątkowa, byłam dla niego ważna.
Przechyliłam się na jego kolanie w przód, teraz o drugie opierając swój brzuch i piersi, próbując sięgnąć po odrzuconą wcześniej portmonetkę. Na pewno było mu przykro, że nie mógł przez chwilę patrzeć na moją twarz, gdy leżałam do niego tyłem. Gdy zguba w końcu znalazła się w moich dłoniach, nie mogłam już obrócić się tak, by sprawnie wskoczyć mu na prawe kolano, więc opuściłam własne ciało w dół, kucając na kolanach pomiędzy jego nogami.
Wystarczyło włożyć dłoń do środka, by wyciągnąć z niej moje nowe pragnienie.
Zrobisz mi kolczyki? — dwie igły, dwa okrągłe kolczyki. Dziewczyna w centrum handlowym mówiła, że to najnowsza moda i chłopaki bardzo to lubią. — O tutaj — koszulka wymagała tylko jednego pociągnięcia w dół, by odsłonić sutki. — A potem możemy zrobić, co chcesz... — lewa dłoń — ta bez portmonetki — odpoczęła na jego udzie.
Na przykład pooglądać telewizję.
Sierra Ignacio
Wiek : 25
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : stare miasto, Saint Fall
Zawód : medium, wróżbitka za dolara
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
Nie uważałam siebie za jakąś nadto ciekawską i wścibską osobę, ale szczerze zainteresował mnie fakt, że ktoś tak późno nas odwiedzi. Dzięki rytuałowi Cecila miałam wyostrzone zmysły - słyszałam mniej więcej większość rzeczy, które dzieją się w naszym niedużym mieszkaniu. Dlatego też muzyka grała w miarę cicho, żeby nie drażniła mi uszu.
Słyszałam przez to dokładnie, co wymamrotała Sierra pod nosem, opuszczając próg mojego pokoju. Czy mnie to rozsadziło? Bardzo. Ale równie zszokowało tak mocno, że aż zaniemówiłam. Ta dziewczyna naprawdę zachowuje się, jakby wyszła z rynsztoka. Zaczerwieniłam się lekko ze złości, ale odpuściłam wychodzenie za nią i dalsze kłótnie. Miałam ważniejsze sprawy na głowie, ale zapisane to zostało w mojej pamięci. Wszystkie kolorowe czarownice są takie same - żałosne.
Drzwi otworzyły się, byłam tego pewna, ale wtedy nie słyszałam już dokładnie ich słów. Chyba mówili coś o alkoholu, który przecież mogą wypić w barze. Nie muszą z mieszkania robić jakiejś pijackiej meliny.
Pognali do pokoju dziewczyny i niestety byłam skazana teraz na słyszenie ich słów, czy tego chciałam, czy nie. Męski głos wydawał mi się znajomy, bardzo znajomy i z każdym kolejnym wypowiedzianym przez niego obleśnym, obrzydliwym słowem zdawałam sobie przypominać, do kogo on pasuje.
Rozmowa stawała się coraz to bardziej obrzydliwa w seksualnym kontekście, a ja mimo szczerych chęci nauki, nie byłam w stanie oddać się uczelni, gdy Sierra zachowywała się jak dziwka z... właśnie z kim... musiałam się upewnić, choć nie chciałam, żeby to była prawda.
-  Quadruplator - Rzuciłam na ścianę oddzielającą nasz pokój i zaniemówiłam.
kurwa.
nie.
wierzę.
Leander? Czy on jest jakiś jebnięty? Razem ze Sierrą? Przerwałam momentalnie czar cała czerwona, już nie tylko ze złości, jak tylko zauważyłam, gdzie zdzirowata dłoń Sierry właśnie wędrowała.
Jebani zboczeńcy, pokazali właśnie, że nie mają ni grama szacunku do mojej osoby, ale nie mogłam pozwolić, żeby uszło im to na sucho. Niech tylko spróbują zaliczać kolejne bazy...

Quadruplator - udane
Blair Scully
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Leander van Haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
Drgnięcie, którym przywitała jego niecierpliwe palce, natychmiast stało się powodem głębokiego zaskoczenia. Leander nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest jedynie substytutem. Zastępstwem dla kogoś, kto regularnie grzeszył prawdziwym bogactwem i pozycją społeczną, a który to zdawał sobie rościć prawo do tego, co teraz palce doktora tak chciwie pragnęły zagarnąć dla siebie. Byłoby mu prawie przykro, gdyby tylko był w stanie dopuścić do siebie myśl o tym, że Sierra rzeczywiście nie pozwoli mu się dzisiaj dotknąć.
Odrzucał od siebie ten scenariusz tak silnie, że niemalże ze złości przyspieszyło mu tętno, gdy prawie zsunęła mu się z kolan na rzecz grzebania w portmonetce. Zrobiłaby mu przysługę, gdyby zamiast igieł i kolczyków wyjęła z niej prezerwatywę, albo przynajmniej dobry lubrykant. Niestety, rzeczywiście nie żartowała, a w dodatku kucała teraz pomiędzy jego udami.
Marnowała tam czas, gdy zamiast go rozebrać, wolała mówić.
- Zrobię, ale trzymam cię za słowo, maleństwo. - Obiecał, czy groził? Z Leandrem wyjątkowo ciężko było odnaleźć granicę wyznaczaną nie tylko przez przyzwoitość. - Tylko, czy jesteś pewna, że chcesz tego teraz, zanim zrobimy to, czego chcę? Takie delikatne sutki będą wyjątkowo tkliwe, jeżeli najpierw je przekłuję, a potem dotknę.
Informował ją o tym niemalże czule, jak na prawdziwego lekarza przystało, ale chociaż głos miał jak zwykle spokojny i opanowany, w jego oczach czaiło się to, czego Sierra musiała się spodziewać. Pożądanie.
Nachylił się ku niej, aby wraz z opuszczeniem bluzki zapoznać się z materiałem zabiegowym. Jej piersi były jędrne i chociaż niewielkie, to ich widok sprawiał mu przyjemność. Dotknął lewej brodawki i potarł ją, aby uwydatnić sutki. Kciukiem odsunął sterczący obiekt obserwacji najpierw w jedną, a potem drugą stronę. To miejsce było cholernie dobrze unerwione. Mógł jej zrobić krzywdę ledwie jednym niecelnym wkłuciem.
- Pamiętaj też, że na co dzień nie kłuję piersi. - Dodał, uważając za stosowne poinformowanie jej o tej drobnostce, ale nim miało zabrzmieć to jak wymówka, uśmiechnął się nieznacznie. Miało to znaczyć ni mniej, ni więcej jak odmowa powzięcia odpowiedzialności za to, co mogło nastąpić wskutek przekłuwania czegokolwiek bez odpowiedniego przeszkolenia.
Już bezpieczniejsze w jego obecności byłoby przekłuwanie czaszki. Na tym chociaż się znał.
Leander van Haarst
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Eaglecrest
Zawód : Neurochirurg, lekarz podziemny
Sierra Ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t305-sierra-ignacio
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t313-sierra-ignacio
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t314-i-ginie-sierra#922
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t315-poczta-sierry-ignacio
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1072-rachunek-bankowy-sierra-ignacio
Na pewno nie był zły, że zsunęłam mu się z kolan. Na pewno był miły i uroczy, widziałam to przecież w oczach. Przyjechał tutaj tak szybko, bo bardzo chciał spędzić ze mną czas, a czas spędzony ze mną jest wartościowy. Powtarzałam to sobie jak mantrę. Te wszystkie słowa, które moja matka wypowiadała do Stelli, a których ja nasłuchiwałam z boku, wmawiane przez lata musiały stać się prawdą. Stelli już nie było, to znaczy, że teraz ja. Teraz moja kolej.
Nie byłam pewna, czy zgodzi się na prośbę, ale przecież jako lekarz na pewno się na tym wszystkim znał. Igły, kolczyki, sutki. Uśmiechnęłam się łagodnie, przekręcając głowę lekko w bok. Nie rozumiałam czemu czas i kolejność działań ma tutaj znaczenie, więc wzruszyłam ramionami.
To ty tu jesteś panem doktorem. A jak potem zaśniesz albo będziesz zmęczony? — palcem trąciłam go w nos. — A to poważna sprawa. Muszę się napić — czytałam gdzieś, że alkohol może uśmierzyć ból.
Głuptasek. Przecież to jasne, że od zbyt długiego patrzenia się na filmy czasem można było przysnąć, albo bolały oczy, albo jeszcze cokolwiek innego. Miałam kilka wspaniałych produkcji na kasecie. Może spodoba mu się Martwe Zło.
Bezceremonialnie chwyciłam butelkę tequili, leżącą obok na łóżku i odkręciłam ją gwałtownym ruchem, wcześniej wręczając Leandrowi kolczyki i dwie lśniące igły w plastikowych opakowaniach. Sterylne! Tak mówiła tamta dziewczyna z centrum handlowego. Nie zdążyłam napić się, gdy kolana ugięły się jeszcze bardziej, a ja, zamiast klęczeć, siedziałam teraz na nich, pozwalając mu się dotykać. Miły odruch, proste zagryzienie dolnej wargi i coś w moim podbrzuszu wyginającego się w drugą stronę. O nie... To motyle? Patrzyłam mu w oczy i nie potrafiłam się od nich oderwać, dyszałam ciężko, kiedy wyobrażałam sobie, jak musi wyglądać, kiedy się budzi i gdzie trzyma papierosy. Mieszkał daleko? Sam? Nie miał przecież obrączki, więc nie miał żony — to zaleta, patrząc na mojego byłego chłopaka. Musiałam być dla niego ważna, na pewno mnie polubił. Otwierałam lekko usta i przyglądałam się jego twarzy, a wszystko to, co mówił, nie miało już znaczenia. Gdy w pokoju zapach tequili stał się bardziej intensywny, dopiero on przypomniał mi, że poza Leandrem jest jeszcze reszta świata.
¿Qué? Sí... — coś mówił, ja coś niby słyszałam, ale jakoś mnie to nie interesowało!
Bluzka całkowicie zjechała już na brzuch, a ja — przypominając sobie o boskim nektarze moich przodków — przyłożyłam butelkę do ust i wypiłam z niej sporego łyka, zaraz potem zasłaniając usta i zamykając oczy. Byłam meksykanką, to jasne, że miałam odporny organizm na tequile, ale podobno w ciąży jest jakoś inaczej. Ciekawe czy już widać? To pewnie 3 tydzień. Ciąża na ogół trwa 9 miesięcy, z tego, co mi wiadomo, ale nie byłam pewna, czy z bliźniakami to nie 18. Potem go spytam. Albo nie? Alkohol, nawet w swej małej ilości, dodał mi odwagi, gdy podniosłam się wyżej, by zaczepić ręce na jego ramionach i przybliżyć twarz, tak by nasze nosy się stykały.
To jak chcesz to zrobić, papi?
Sierra Ignacio
Wiek : 25
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : stare miasto, Saint Fall
Zawód : medium, wróżbitka za dolara
Leander van Haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
Jak to się działo, że nie potrafili się zrozumieć, a zarazem wciąż siedzieli tak blisko siebie? Wciąż snuli plany, chociaż zdawało się, że plany, jakie chciał zrealizować Leander, nawet nie postały w głowie Sierry. Jej prośba o założenie kolczyków, a potem sugestia, że zaśnie lub się zmęczy… musieliby zrobić sobie prawdziwy maraton, jeżeli to miałoby go zmęczyć. Zmarszczył nieznacznie czoło, ale mimo pewnych poszlak, nie potrafił dodać do siebie odpowiednich stałych. Założył sobie coś i zamierzał do tego dążyć, nawet jeżeli kolejnym etapem tej znajomości miało być zakładanie kolczyka również w okolicach krocza. Coś jej tam założy, ale co z tego wyjdzie? Im była bliżej, tym mniej go to interesowało.
Tak naprawdę przejęty był wyłącznie ciepłem pełznącym wzdłuż wewnętrznej części uda.
Patrzył na Sierrę tak, jak patrzyłby na innych pacjentów - spokojnie, bez zbędnej ciekawości… nijako. Mimika twarzy Leandra była dostatecznie rozregulowana, aby nie potrafił zdawać sobie sprawy z płytkości własnych reakcji i tak naprawdę zmiana stała się widoczna dopiero wtedy, gdy dziewczyna przygryzła wargę.
Och, jakże chętnie sam by jej skosztował…
Leniwe sensacje powoli obejmowały pachwinę coraz silniejszym napięciem, zwłaszcza w momencie, w którym jedną z dłoni zaciskał na igle, a druga zapoznawała się z anatomią sztywniejących pod jego dotykiem sutków.
Kolczyk przestał mieć znaczenie. Ich spojrzenia skrzyżowały się. Oddychała ciężej, niż przed chwilą, uchyliła usta, a potem chyba zapytała o coś tym przedziwnym językiem barwiącym jej słowa silnym akcentem. Igła poturlała się po kołdrze, kiedy dłoń van Haarsta znalazła dla siebie lepsze miejsce. Podtrzymała łaskawie jej sylwetkę, gładząc leniwie jej plecy, gdy piła tequile. Obserwował, jak jej grdyka drży, ściskając po raz kolejny jej sutek, a następnie przeciągając po nim całą długość dłoni, by jeszcze mocniej go podrażnić. Ciekawe, czy inne rzeczy też tak sprawnie połykała.
Jej oddech był ciężki od zapachu tequili, ale obecnie zupełnie mu to nie przeszkadzało. Ujął jej pośladki i przyciągnął do siebie jej ciało, zdecydowanie nieusatysfakcjonowany stykaniem się wyłącznie noskami-eskimoskami. Musiała poczuć pod sobą jego rosnące podniecenie, a jeżeli jeszcze miała dalsze wątpliwości co do tego, co chciał z nią robić, pragnął szczerze rozwiać potencjalne złudzenia.
Kolczyki musiały zaczekać, zanim oszaleje.
Nie odpowiedział na pytanie. Za bardzo był zajęty sięganiem do jej ust i kradnięciem jej nachalnego pocałunku. Naparł przedramieniem na nagie plecy. Zakleszczył ją we własnym uścisku, rozciągając jej piersi na swojej klatce piersiowej. Ugryzł jej dolną wargę, kiedy dłoń trzymająca jej pupę wróciła do miejsca, jakie uprzednio dotknięte bardzo ją wcześniej spłoszyło. I tym razem nie miał skrupułów. Miałby ich więcej, gdyby pozycja nie ograniczała mu dostępu do jej kobiecości. W chwili obecnej mógł jedynie pogładzić wejście do jej pochwy.
- Maleństwo - szepnął gardłowo do jej ucha, kiedy pocałunek spadł również i na jej gładką szyję. - Lubię szybko i mocno. Będę cię pieprzył, a jeśli będziesz grzeczną dziewczynką, przeżyjesz ze mną najlepszy orgazm w swoim życiu.
Wypłynęła z niego bezpośredniość. Wędrujący palec Leandra sprawdził też, czy i ze Sierry coś płynie. Czy podoba mu się to, co widzi i to, co obiecuje jej dać?
- Następnym razem przyniosę ci lepszą tequile. - Obiecał, nie przyjmując nawet do wiadomości tego, że mogłaby się nie zgodzić nie tylko na kolejne spotkanie, lecz także i teraz. Och, teraz musiała się zgodzić, on już miał o to zadbać.
Leander van Haarst
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Eaglecrest
Zawód : Neurochirurg, lekarz podziemny