Skrzynka pocztowaPenelope Bloodworth

15 stycznia 1985Kochana Penelope
Dzisiaj w nocy stała się tragedia. Szajka cmentarnych hien oszukała strażników i pod osłoną nocy (och, że też musiała na to patrzeć Lilith) rozkopała 5 grobów czarowników. Co najgorsze - rozkopali grób Heanforda Abernathy'ego, brata szanownego Hectora. Chyba domyślasz się jak wielki to problem! Zawiadomiłam już Czarną Gwardię, obiecali utrzymać sprawę w sekrecie.
Informuję Cię, bo wiem, że masz kontakty tu i ówdzie. Nie proszę, byś badała sprawę na własną rękę, upewnij się jedynie w swoich gronach, że sytuacja jest względnie spokojna. Mam już swoje lata, nie zawsze mam na to siłę, a Ty jesteś jeszcze taka młoda.

Nie panikujmy! Podobne sytuacje miały miejsce w przeszłości, chociaż przyznaję, że dawno nie spotkałam się z takim sprytem i butnością u tych grabieżców.

Ciocia Delores

druga połowa kwietniaP.

jeśli masz siłę, by wspomóc swój Kowen w drodze do wypełnienia misji Lilith, zjaw się 26 kwietnia w Midnight Retreat o 5:30 po południu. Bądź sama. Bądź przygotowana na wiele. Wiedz, że jeśli się pojawisz, będę oczekiwać od Ciebie podjęcia ryzyka.
Czy jesteś na to gotowa?

Z.

druga połowa kwietniaSzanowna Panno Bloodworth,

ufam, że wiosenna aura jedynie dodaje Pannie energii. Powab kwiatów, ich kolory i zapachy z pewnością dostarczają ogromu pracy, ale i przyjemności. Czy byłaby Pani tak łaskawa w swym talencie i dostarczyła mi - starej, lecz wciąż pragnącej barw kobiecie - bukiet najlepszych kwiatów, który rozświetli jej ogrom prac? W gatunkach zdaję się na Pannę.

Korzystając z okazji, jak co roku, pragnę zaprosić Pannę na Bal Magicznej Rady. Motywem przewodnim tegorocznego balu maskowego jest “Po zmroku w Cripple Rock”. Podczas gdy na archipelagu Isles of Shoals księżyc wzniesie się wysoko, gwiazdy na dole będą błyszczeć jaśniej niż kiedykolwiek. Żeby zapewnić wygodę podróży, zapewniam luksusowe auto, które odbierze Pannę spod domu. Niechaj wiek i zmarszczki nie będą przeszkodą, by bawić się aż do bladego świtu. My - kobiety najpiękniejszego pokolenia musimy z godnością reprezentować niezwykłą instytucję Kręgu. Znam Panny niezwykłe talenty w dziedzinie magii natury, ale jeśli potrzebowałaby Panna wsparcia z rytuałem Afrodyty, polecę moją doskonałą kosmetyczkę.

Z wyrazami szacunku i serdecznością,
Beatrice Laffite

30.04.1985Pani Bloodworth,
szczerze dziękuję za Pańską pamięć o mnie. Wyszłam cało z pojedynku. Jedynie nieznaczące obrażenia kłopoczą moje ciało razem z zatruciem magią, ale wiem, że dla was los po drugiej stronie ściany ognia nie był już tak przychylny. Od Vandenberg wiem, że znała się Pani z Marwoodem i również zdaje sobie sprawę z tego, jak została Pani przez niego potraktowana, dlatego życzę jak najszybszego powrotu do sił. Kolejne miesiące mogą być jeszcze cięższe niż koniec kwietnia.

Mimo że ta bitwa jest przegrana, to nie załamujmy się - wojna dalej trwa. W nocy powinnyśmy odnaleźć siłę, siłę do zemsty i spełnienia wizji świata naszej Matki. Wierzę, że tak jak razem pokonałyśmy pułapki w muszli Erosa, gdy współpracą przechytrzyłyśmy jego zabezpieczenia, to tak samo pomścimy Zuge i dopełnimy resztę naszych powinności. Lilith nam świadkiem. Będę pamiętać o tej propozycji i wiedz, że również ją odwzajemniam.

Blair

01.05.1985Szanowna Panno Bloodworth,

z największym żalem przekazuję informację o odejściu do domu Piekieł naszego nestora, Wesleya Cartera. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się, dzięki życzliwości Pani rodziny, już 3 maja 1985 roku o godzinie 15:00 w kaplicy cmentarnej w Broken Alley, po której odprowadzimy zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku. Następnie, po zakończeniu czarnej mszy żałobnej, w imieniu rodziny zapraszam na uroczystą kolację upamiętniającą zmarłego nestora, która odbędzie się w Country Clubie w North Hoatlilp.

Z poważaniem,
Saul Carter

30 — IV — 1985Szanowna Penelope,

Doceniam każde słowo i czas, który poświęciłaś na napisanie listu; ostatnie wydarzenia nie oszczędziły nikogo z nas, ale z każdej klęski płynie lekcja — ta nauczyła nas, że miłość Matki znaczy więcej niż chwilowe niepowidzenia. Wkrótce będą czekać na nas nowe wyzwania; tylko zjednoczeni będziemy mogli temu, co przygotował dla nas los.

Dziękuję za Twoją troskę; wracam do pełni sił pod opieką żony, a każdą dawkę bólu traktuję jako dowód — żyję, przetrwałem, wróciłem do rodziny. Szczerze liczę, że Ty również odzyskujesz energię i zdrowie; gdybyś czegokolwiek od nas potrzebowała, nie musisz się zapowiadać — Rezerwat zawsze stoi dla Ciebie otworem.


Do zobaczenia wkrótce w Midnight Mirage,
Ronan Lanthier

kwiecień 29, 1985Penelope,

spełniłem Twoją prośbę. Pomimo ataku na mnie, nie skrzywdziłem jej. Teraz Ty spełnij moją. Spotkaj się ze mną. 3 maja na cmentarzu, po 11 w nocy.
Muszę zrozumieć.

Frank M.

4 maja, 1985Pani Bloodworth,

przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz. Ostatnie dni spędziłam poza domem, stąd nie wiedziałam, że czeka na mnie Twój list. Powiedzenie, że sprawił mi radość, byłoby błędne (radość jest produktem deficytowym w ostatnich czasach), ale poczułam pewną ulgę, widząc Twoje imię. Mam nadzieję, że czujesz się lepiej oraz że noce są dla Ciebie łaskawe.

Masz rację — jesteśmy jak rodzina i ważne jest, byśmy się wzajemnie wspierali. Porozmawiamy o tym głębiej, gdy spotkamy się w pełnym gronie już niedługo. Będę jednak pamiętać o otwartym zaproszeniu i chętnie z niego skorzystam, gdy tylko... dojdę do siebie.

Niech Lilith ma Cię w opiece.

L.

10.05.85Pani Bloodworth,
piszę do Pani, ponieważ w asortymencie antykwariatu mojego ojca, znalazłam bardzo ciekawą książkę o florystyce. Jest to dość szczegółowy temat, na którego kupca raczej nie znajdę, więc chętnie oddam ją za darmo, jeżeli tylko by Pani chciała. Po odbiór zapraszam na Stare Miasto, Antykwariat "Przeżytek".
Z wyrazami szacunku
Blair Scully