Skrzynka pocztowaThea Sheng

4 marca 1985
Tamtej nocy na cmentarzu widziany był podejrzany osobnik wielkich gabarytów - od razu na myśl mi przyszło, że to szubrawca i nekrofil, najpewniej też złodziej! Należy sprawę jak najszybciej ukrócić, coby przyzwoitym mieszkańcom krwi nie psuć i strachu nie napędzać. Sąsiadka mówiła mi, że widziała go jeszcze później tej nocy, gdy wlókł za sobą podejrzany worek - pewność mam, że w nim jakieś ciało się znajdowało. Kto wie, co z nim zrobił?!

2.03.1985Droga Thea
Cześć. Szukam dziewczyny. Ja mężczyzna 23 lata, 180 cm, 71 kg. Mam samochód i psa, zbieram na dom. Spotkamy się?
John

4.03.1985
Pokaż cycki

OFERUJEMY WSZYSTKO
Czy szukasz najlepszych garnków, w których możesz ugotować zupę? A może chochli, którą możesz w niej zamieszać? U nas znajdziesz nie tylko to, ale również wkładki do butów o zapachu gumy do żucia czy piżamę do spania, a nawet... Sprzęt Rozkoszy!
Nadajemy codziennie w telewizji na kanale 1 po godzinie 23!
TELEZAKUPY BONGO

07.03.1985
Lubisz jazz?

3 marca, 1985 rokuTheo,

odebrałam Twój list właściwie sekundy po tym, jak pojawił się w mojej skrzyneczce, ale złapałaś mnie akurat, gdy wychodziłam z mieszkania. Bardzo doceniam Twoje krzywe literki napędzane kofeiną — po dwudziestym szóstym lutego mogłabyś mi wysłać nawet odcisk palca, a i tak byłabym za to wdzięczna. Lubię Cię żywą.

Jestem Ci ogromnie wdzięczna — naprawdę, nie wiesz, ile dla mnie znaczy to, że pomagasz mi odnaleźć jego ciało. Że po prostu pomagasz mi go odnaleźć. Nie mogę pozbyć się z myśli jego głosu i obawiam się, że zapewnienie mu ponownego spoczynku mogłoby być jedynym wyjściem, aby przestał. (To nie jest próba zasięgnięcia porady duchowej — naprawdę wątpię, aby to faktyczny Aaron ze mną rozmawiał, po prostu zaczynam z tego wszystkiego tracić zmysły.)

Rękawiczka będzie bardzo dobrym kierunkiem — jeśli udałoby Ci się ją uzyskać, to moglibyśmy znaleźć coś konkretniejszego, niż zeznanie ducha. Mój Kontakt w policji sprawdza też inne tropy, ale im więcej kątów przeszukamy, tym lepiej. Uważaj jednak na siebie — kręgowicze niespecjalnie lubią się dzielić informacjami. Wolałabym również, abyś nie zdradzała, czyje ciało zaginęło. Za każdym razem, gdy biorę do ręki gazetę, obawiam się, że zobaczę tam artykuł o tym, jak—

Sama rozumiesz. Ufam Ci jednak i najważniejsze dla mnie jest, abyś nie narobiła sobie kłopotów.

Twoja,Lyra

PS Mleczny jest chyba trochę cieplejszy? Czemu pytasz?

PS2 Byłam wczoraj na spacerze z psem.

13 kwietnia, 1985 rokuThea,

ważne, pilne oraz nie możesz zadawać pytań — po prostu na nie odpowiedz. Szukam miejsca wiecznego spoczynku (najprawdopodobniej) Winter Black. Imię absurdalne, ale tym samym mogło zapaść Ci w pamięć? Błagam, jak będzie trzeba, to będę po prostu sprawdzać każdy grób po kolei, ale Ty z pewnością lepiej znasz cmentarz.

Lyra

11 marca, 1985Thea,

co Ty i Twoje piękne muskuły robicie 12 marca? Od tego terminu mogę przewozić rzeczy do nowego mieszkania i myślę, że doskonale wiesz, że niekoniecznie jestem w stanie unieść kartony ze swoimi wszystkimi książkami.

Chciałam też zajechać potem na Stare Miasto — widziałam ostatnio klepsydrę pod mieszkaniem starszej Pani, pewnie wystawią jej meble na chodnik. Zainteresowana?

Aha, zapisz sobie na przyszłość — Riverbend St. 1/13. Dam Ci zapasowe klucze, gdy się się zobaczymy.


Twoja,Lyra

10 IV 1985
Korzystaj mądrze.
A.

20 III 1985Droga Th Szanowna Pani Sheng

Po wielu trudach, wyzwaniach, znoju i jednym wyjątkowo dokładnym pobraniu wymiarów, byłam w stanie przygotować sweter; bawełniany, idealnie komponujący się z ocz ze wszystkim, obszyty najbardziej nieposłuszną nicią, z którą ostatnimi czasy miałam styczność — jej właściwości mówią same za siebie. Liczę, że będzie Pani służyć i nie przyda się za często; gdyby nadszedł dzień, w którym uznasz, że kremowa bawełna i mleczna nić to zbyt stonowane kolory, chętnie dodam do niego nowy szew. Co powiedziałabyś na kolor mysi? Oczywiście obszycie wymagałoby kolejnej wizyty w mojej pracowni, to absolutny przymus, którego nijak nie da się obejść.

cari saluti,
Vittoria L'Orfevre
(Paganini)

22 III 1985Theo

Solidarnie piszę ten list nocą i po dwóch lampkach wina, więc musisz wybaczyć mi impertynencję — uznałam, że bardziej niekulturalne byłoby przekreślanie Twojego imienia, niż zostawienie go tam, gdzie jego miejsce; na czubku moich

Serce krawcowej zawsze raduje się na wieść, że dzieło jej dłoni sprostało oczekiwaniom; upewnię się wypić za to kolejny toast. Umówmy się — od nici mogę być ja, ale gdybym potrzebowała kogoś, kto zna obsługę wózka widłowego, doskonale wiem, do kogo napisać. Napiwek był zbędny; pani towarzystwo wynagrodziło wszystkie późniejsze trudy, ale doceniam intencję — rzemieślnicy rzadko postrzegani są w kategoriach ciężko pracujących na sukces swych dzieł.

cari saulti,
Vittoria

P.S. Wierzę, że na m zaczyna się też Maywater; maj to ładny miesiąc na spacery.

kwiecień 30, 1985Thea,

wszystko dobrze? Chodź, pójdziemy na seans, pośmiejemy się z podrabianych medium. Potrzebuję teraz dużo śmiechu... Żyjesz? Nie odzywasz się (ja też nie, ale to nie dlatego, że Cię nie lubię, tylko mam dużo pracy — nie potrzebujesz przypadkiem eliksiru? Potrzebuję dorobić się).
Teraz musisz mi przysiąc przysiądz, że nikomu nie powiesz, ale to sprawa jak medium do medium. Kontaktował się kiedyś z Tobą jakiś martwy van der Decken?

buziaczki, Sierra