Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Zagajnik
Niewielki zagajnik w oddalonej znacząco od Wallow części pól Padmorów. Oprócz niewysokich drzew, rośnie tutaj sporo dzikich owoców, a także nierzadko kręcą się lisy i inne zwierzęta. To miejsce najmniej narażone na intensywne słońce w upalnych letnich miesiącach.

   
Rytuały w lokacji:
kocioł smoły moc: 64



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto Kwi 02, 2024 12:53 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 24
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 24
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Że przepraszam, słucham?
Spoglądam na Cabota, nie mogąc uwierzyć, że mam do czynienia z aż taki elementem. Aż chciałoby się powiedzieć:
Proszę państwa – debil.
Bo nie umiem znaleźć określenia na jego zachowanie, kiedy widzi kolor biały i wmawia wszystkim, że jest czarny. I najśmieszniejsze, że chyba naprawdę wierzył, że nikt się nie kapnie i każdy mu przytakuje.
Nawet nie musiałam się odzywać, bo zaraz zaorał się sam.
Prychnięcie tym razem opuszcza moje usta, kiedy gwizdnięcie prowokuje psa, żeby dobił do końca stracha.
Więcej odwalił jego pies niż sam, kurwa, Cabot.
Nic dziwnego, tego psa w końcu darzę większym szacunkiem niż jego samego.
Kto z mojej rodziny wpadł na pomysł, że wydanie Elizabeth za tego niedołężnego kretyna jest świetnym pomysłem, albo się ochlał chrzczonej whisky z Sonk Road, albo mu strzelba huknęła koło ucha i nie dosłyszał propozycji weselnej, a potem było już za późno.
Co to, paciorka się nie zmówiło, czy Lucyferowi się ostatnie kazanie nie podobało? – Może powinnam była zmilczeć. Ale po co? Bezpośrednio diakona nie uraziłam, wręcz dobry prawnik podbiłby to pod wyrażenie rodzinnej troski.
Wiem, że cięższa robota, czyli przenoszenie trucheł strachów została podświadomie zostawiona panom, ale, chyba wszyscy się zgodzimy, w naszym towarzystwie jest tylko jeden mężczyzna i właśnie sam zakasał rękawy do roboty.
Dormi – inkantuję, bo wątpię, że pies tym razem przeciągnie stracha na stos utworzony przez Sebastiana, a ja kieruję ostatnie truchło na stos.
Niech się Cabot przyda i chociaż patyczka dorzuci do tego stosu.
Vitailapada – przypominam sobie inne zaklęcie z magii natury, które mogłoby zadziałać zamiast Flammy, ale tym razem to mój pentakl pozostaje głuchy na wołania. No nic. Mam jeszcze zapalniczkę w kieszeni, ale zanim po nią sięgnę i podpalę ten piękny stosik, podchodzę do Imani, żeby pomóc jej w zbieraniu kilku liści czy gałęzi.

Dormi: 33 + 24 = 57 > 30 | zaklęcie udane
Vitailapada: 21 + 5 = 26 < 65 | zaklęcie nieudane
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Sumienna - Czarna Gwardia
Astaroth Cabot
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1280-astaroth-cabot#13184
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1304-astaroth-cabot#13706
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1303-poczta-astarotha-cabot#13705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1305-rachunek-bankowy-astaroth-cabot#13707
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1280-astaroth-cabot#13184
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1304-astaroth-cabot#13706
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1303-poczta-astarotha-cabot#13705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1305-rachunek-bankowy-astaroth-cabot#13707
Chęć przekomarzania się z panią Carter była w nim niezwykle silna, zwłaszcza od momentu, gdy jej droga kuzyneczka, a jego żona, została zakopana dwa metry pod ziemią w towarzystwie jego udawanej rozpaczy za ukochaną żoną. Zapewne powinien powstrzymać niektóre ze swych słów, wymiany zdań z Judith sprawiały jednak, że Astaroth bawił się jeszcze lepiej podczas tego, jakże uroczego zadania… Może jednak przemyci je do któregoś ze swoich kazań? Kto wie, kto wie…
I choć kolejne słowa Judith powinny go urazić, zapewne nawet i obrazić, a on powinien nieść się honorem…Astaroth Cabot roześmiał się serdecznie, zupełnie jakby Carter opowiedziała naprawdę dobry dowcip.
- Moja droga Judith… - Zaczyna niemal z sympatią, zupełnie jakby podobne przekomarzania były zwykłym, prostym sposobem okazywania sobie sympatii. Nie było w końcu tajemnicą jakie nazwisko nosiła jego zmarła żona. A Astaroth z pewnością pośród Carterów był ekscentrykiem. - Swym humorem czasem przypominasz mi moją drogą Elisabeth, niech Lucyfer ma ją w opiece. - Dodaje i wyuczonym gestem ucieka wzrokiem, jakby podobne wspomnienie wywoływało u niego ból.
Hugo, zadowolony znalezieniem chętnej dłoni przysiadł koło Imani, szturchając kobietę nosem. -Flamma - Próbuje i on, jednak i jego magia zdaje się nie słuchać, co Astaroth kwituje cichym śmiechem. - Chyba zimne z nas towarzystwo - Z tym stwierdzeniem na ustach Pan Cabot zbiera kilka drew, po czym układa je na strachach aby wyjąć z kieszeni zapalniczkę i w staromodny sposób podpala je. Mniejsze drewienka powoli zajmują się ogniem, a Pan Cabot dorzuca suchej trawy z nadzieją, iż pomoże ona ogniu zająć się mocniej i zakończyć to całe zadanie.

Flamma (35) - nieudane
Astaroth Cabot
Wiek : 35
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Salem
Zawód : Diakon, sędzia Sądu kościelnego
Imani Padmore
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 20
POWSTANIA : 7
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 13
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t789-imani-padmore-zd-bloodworth#5539
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t871-imani-padmore#6775
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t872-imani#6776
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t846-skrzynka-imani-padmore#6313
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f193-tara
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1143-rachunek-bankowy-imani-padmore#10871
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 20
POWSTANIA : 7
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 13
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t789-imani-padmore-zd-bloodworth#5539
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t871-imani-padmore#6775
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t872-imani#6776
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t846-skrzynka-imani-padmore#6313
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f193-tara
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1143-rachunek-bankowy-imani-padmore#10871
Sebastian na szczęście od razu zdecydował jej się pomóc z utworzeniem stosu pogrzebowego. Powoli martwe strachy kukurydziane trafiają w jedno miejsce, wybrane ze względów praktycznych tam, gdzie leżał zmutowany osobnik. Padmore mimo wszystko nie jest szkoda tych stworzeń - oczywiście zakładała, że każde powstało z jakichś względów, ale ich śmierć była konieczna ze względu na cele wyższe niż nawet oni sami. Nie mogli więc postąpić inaczej.
Nie skomentowała faktu, że to Judith przeniosła ostatniego stracha. W sumie po wspólnym sprzątaniu gruzów nie zdziwiło jej to. Tam również robiła wszystko, nie bojąc się typowo męskiej roboty. Zdziwiło ją bardziej, że diakon nie wyrwał się do tego, ale może uznał, że jako część ich kościoła nie powinien odwalać najcięższej roboty. Nie zamierzała jednak zbyt długo się nad tym zastanawiać. Mieli ważniejsze rzeczy na głowie, łącznie z nią.
Kiedy gałęzi jest dość, a każdy ma problem z podpaleniem stosu pogrzebowego, Imani sama postanowiła spróbować. - Vitailapada - niestety, tym razem jej magia nie zadziałała. Postanowiła więc spróbować czegoś łatwiejszego. - Flamma - tym razem udaje jej się podpalić stos z pomocą Judith. Już wkrótce trupy płoną, aż miło, a gdy Padmore upewnia się, że ogień się nie rozniesie ani nie zostawi połowy szczątków, zwraca się do pozostałych: - Dziękuję wam bardzo za pomoc. Chciałabym wam z okazji udanego zadania wykonanego dla naszego pana zaprosić was na obiad. Mam tylko nadzieję, że dzieci nie będą wam przeszkadzać, lubią jak wpadają do nas goście - uśmiechnęła się przepraszająco, a potem ręką wskazała, by za nią poszli. W końcu musiała ich zaprowadzić na miejsce. Sami nie trafią. Pamiętała, jak się sama gubiła na początku małżeństwa bez męża.

vitailapada (nieudana)
flamma (udana)
Imani z/t
Imani Padmore
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : gospodyni domowa, pomaga mężowi
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 24
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 24
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Niech mnie ktoś trzyma, bo mu przypierdolę.
Z Elizabeth nie byłyśmy jakoś przesadnie blisko. Nie znajdowała się w top dziesięć moich ulubionych kuzynek (bo nie ma takiej listy, głównie dlatego, że nikt się na niej nie znajduje), nie zmieniało to jednak faktu, że była członkiem rodziny. Jakim – to inna kwestia. Wystarczająco silnym, aby zasłużyć na nazwisko. Każda kobieta z Carterów była bardziej zaradna niż byle podlotek z każdej innej rodziny. I Cabot może sobie grać swoje teatrzyki, niech jej ziemia lekką będzie, ale nie nabierze, kurwa, mnie, że jej żałuje. Sam ją do grobu wpędził, a teraz wyciera swój ryj jej, moim nazwiskiem.
Lucyfer zaopiekuje się nią lepiej niż Ty przez całe jej życie – odwarkuję mu i nie mam ochoty już na niego patrzeć. Spoglądam za to na Sebastiana, bo wiem, że mnie zrozumie. Spojrzenie pod tytułem zabierz mnie, bo mu przypierdolę i będziemy mieli problem wybrzmiewa zaledwie na chwilę, bo o wiele bardziej wolę skupić się na tym, co ma do zaproponowania Imani.
Wzdycham krótko. Pamiętam, jak miesiąc temu mieliśmy podobną sytuację – zajadaliśmy się babeczkami i mogliśmy spędzić popołudnie razem. Nie spędziliśmy, bo postanowiłam spierdolić stamtąd. Moje procesy myślowe w tamtym momencie były co najmniej głupie, ale teraz jest inaczej.
Chyba nie wypada odmawiać – mówię markotnie, ale Imani może wiedzieć, że wcale nie „markotnie” zgadzam się na tę propozycję.
Carterzy wybitnie nie potrafią gotować. Ja również nie. Padmore udowodniła, że radzi sobie z tym wystarczająco dobrze, a zawsze warto wrzucić coś, co nie tylko daje paliwo, ale i przy okazji smakuje.

Judith z tematu
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Sumienna - Czarna Gwardia
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
Carter i Cabot dalej się sprzeczają, co upewnia Sebastiana w podejrzeniu, że nie chodzi tu o zwyczajową, gburowatą postawę Judith. Do Sebastiana również zwracała się z docinkami, ale choć Sebastian nie umie wyłapać gdzie, to widzi w tej wymianie zdań wyraźną różnicę i czuje, że jeszcze trochę takich komentarzy i któreś z nich wybuchnie. Patrząc na diakona, prawdopodobnie będzie to Carter, a trzeba zauważyć, że ta nadal ma bardzo łatwy i szybki dostęp do strzelby. Jako prawie pięćdziesięcioletnia gwardzistka z pewnością ma doświadczenie we wstrzymywaniu swoich morderczych zapędów i chwała Panu, że tak jest, bo Verity szybko zauważa, jak napięcie eskaluje. Nie wtrąca się do momentu, w którym widzi to konkretne spojrzenie Judith, wycelowane prosto w siebie.
Rozumiejąc przekaz nader dobrze, ma już zamiar zabrać Judith i jej wizje mordu z placu boju, ale wtedy wkracza Imani ze swoim niezawodnym optymizmem i obietnicą ciepłego, dobrego obiadu, której przecież żadne z nich nie śmiałoby odmówić. Po pierwsze – nie wypada, po drugie – to Imani. Sebastian miał już szansę kosztować jej kuchni i nie trzeba go dwa razy namawiać, by pokusił się o ciepły posiłek w domu Padmorów.
Dzieci oczywiście zupełnie Sebastianowi nie przeszkadzają. Może i nie ma własnych, ale maluchy nierzadko do niego lgną, a on o dziwo wcale nie zamarza, gdy któryś wespnie mu się na kolana. Dobrze czasem spędzić trochę czasu z małymi czarownikami, by przypomnieć sobie, o czyje dobro walczy się każdego dnia.
Oczywiście, że nie odmówimy — potwierdza bez wahania i podąża za Imani, wyrównując krok z Judith. Ich spojrzenia łączą się na chwilę. Gdyby oczy Sebastiana mogły mówić, rzekłyby teraz „nie warto”, ale choć nie mają takiej możliwości, nie wątpi, że Judith zrozumie, co próbuje powiedzieć.

Sebastian z tematu
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Protektor
Frank Marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
kwiecień 15, 1985

Od Gniazdka na pola Padmorów był rzut beretem. Rzut kaszkietem — jeśli miałby być precyzyjny. Mimo to Frank zdecydował się na podjechanie tutaj samochodem, zostawiając go gdzieś daleko od głównej bramy, prowadzącej w głąb pól. Od Imani pozyskał jeszcze dokładne informacje, w którą stronę powinien się udać, aby dotrzeć do sławetnego już zagajnika, gdzie przed blisko dwoma miesiącami rozegrały się losy wszechświata. Przez krótki moment żałował, że go tam nie było, nawet tylko po to, by móc obserwować wszelkie spektrum zjawisk, wyciągać potem wnioski, ale wydarzenia z Piwniczki w Deadberry skutecznie uniemożliwiły mu opuszczenie domu. Duszności przeszły po paru tygodniach, sen o Esther tkwiącej w parzących płomieniach nie. Jak potworne musiało być Piekło w wyobrażeniu chrześcijan. Kolejne skrupulatne manipulacje Gabriela, po to, aby ośmieszyć Lucyfera wkrótce miały się skończyć. Wystarczyło tylko odczekać odpowiednio wiele czasu, zacisnąć zęby, a następnie dumnie nosząc na szyi pentakl, udać się na spotkanie ze Stwórcą, gdy wrota prowadzące do Piekła w końcu otworzą się na oścież. Piękna to wizja.
Ze sobą zabrał zestawy świec rytualnych, które miały posłużyć mu w nałożeniu na to miejsce wyjątkowego rytuału kotła smoły. Zgodnie z informacjami od pani Padmore, teren był już czysty od dziwnych stworzeń, które postanowiły wieść tam prym, to też Marwood ufał, że jest w pełni bezpieczny. Nikt więcej nie powinien mieć do niego dostępu. Wystarczyło przypomnienie sobie o problemach, jakie przysporzył tamten mężczyzna opowiadający zbyt głośno o wydarzeniach, w których centrum stał Eros. Zabezpieczenie rytualne zagajnika stało się więc nie tylko koniecznością, ale też działaniem profilaktycznym. Sam rytuał z kolei — och, jak niebezpieczny i ciekawy był. Frank poczuł dreszcz podekscytowania, który zawsze pojawiał się w momencie korzystania z podobnej magii. Chociaż poziom rytuału, nie był przesadnie zaawansowany, jeśli chodzi o używalność — doświadczony absolwent szkółki poradziły sobie z nim z dużą dozą prawdopodobieństwa skuteczności — tak sama konstrukcja była niezwykła.
Transmutacja materii w kontekście magii, aktywacja przez naruszenie określonego perymetru gruntu, inicjowanie przekształceń lokalnego mikro środowiska w termicznie aktywną substancję smołową. Zrozumienie mechanizmów energetycznych i molekularnych leżących u podstaw fenomenu było równie ciekawe co najbardziej ekscytujący thriller oglądany w kinie na dużym ekranie. Aż chciało się żyć.
Wejście w obszar zastosowań magii elementarnej, aspektów termodynamicznych i zmian stanów skupienia — wykorzystanie złożonych algorytmów energetycznych, konwersja materii, manipulacja podstawowymi siłami. Kluczowym elementem tutaj było precyzyjne zarządzanie przepływem energii, a Marwood po tylu latach mógł śmiało stwierdzić, że błędów popełnia coraz mniej. Rozmyślał nad tym, idąc przez grząskie błoto — czy to widział z Niebios Eros, gdy spadał na Ziemię po walce? Centralnym punktem była detekcja intruza. Wykorzystanie mechanizmów skanujących, wyszukiwania anomalii w polu energetycznym — Frank zamierzał zapisać je tak, żeby przypadkiem rytuał nie dosięgnął żadnego z popleczników Lucyfera w Kowenie Dnia. Obszar przyda się do dalszych badań. Dla innych będzie to natychmiastowe uruchomienie algorytmu transmutacji, czerpiących energię z wcześniej przygotowanych źródeł, co przecież za krótki moment zamierzał uczynić.
Athame schowane przy pasku wesoło obijało się o biodro, gdy docierał na miejsce, widząc przed sobą teren pozornie nijaki. Kilka drzew, krzewów, parę wyrwanych gałęzi, dziwna dziura pośrodku wszystkiego. Rozejrzał się spokojnie, przygotowując w głowie odpowiednie równania, które zapewniłyby powodzenie rytuału. Robił to już wcześniej na innych gruntach, na próbach na Tajnych Kompletach, zajęciach w szkółce, gdy tylko prezentował uczniom co ciekawsze efekty, wrzucając następnie w środek kotła kawałek plastiku — ten natychmiastowo topniał. Robił to tak wiele razy, że zdawać by się mogło, że magia wariacyjna nie skrywa już tajemnic, ale tylko głupiec osiadłby na laurach. Wciąż miał ogromnie wiele pól do nauki i to właśnie one trzymały Franka w zdrowych zmysłach. Oszalałby z nudów, gdyby nie możliwości ofiarowane przez Lucyfera.
A przecież chodziło też o zbalansowanie energii termicznej i kinetycznej. Odpowiednie konsystencja i temperatura smoły — raz wylewali taką papę z ojcem, ale pamiętał z tego tylko potężny smród.
Dzisiaj nie był już młokosem, dzisiaj potrafił zatkać nos, albo zwyczajnie nie myśleć o zapachu. Przyzwyczaił się do wypchanych pieluch i zapachu porannej wsi.
Ustawił świece w kolorze fioletowym na pięciu ramionach pentagramu, uprzednio wyrysowanego w ziemi. Upewniał się bite sześć albo i siedem razy nad jego równością. Sam obszar był przecież ogromny — miał objąć niemal całe główne pole zagajnika, rozszerzając energię znacznie dalej, o ile ta nie postanowi się z tej okazji zbuntować. Równe kreski mieszanki rytualnej zdawały się jakby odporne na wiatr, chociaż ten wcale nie dął mocno. Wystarczyła flanelowa ciepła koszula i sweter z zaciągniętymi dwoma nitkami. Zza paska wyciągnął własne athame, kierując je następnie w pięć stron, powtarzając słowa, których nie mógłby zapomnieć:
Terra ignem in flammam vertit. Poenitet hostes quod non in solo pedem posuit.
W głowie nie zakręciło się, nikt nie umarł. Przymknięte ledwie oczy dopuszczały do siebie tylko resztki światła słonecznego, ale Marwood nie miał jeszcze odwagi otworzyć ich szerzej. Golizna gleby miała nie pokazać żadnych magicznych właściwości, dopóki nie znajdzie się na niej ktoś niepożądany, ktoś, kogo drogi nigdy nie przecięłyby się w Kowenem Dnia, lub wręcz przeciwnie — kto działał w sprzeczności z ich zasadami. A reszta? Reszta jakoś się ułoży.

rytuał: Rytuał "kocioł smoły" na teren zagajnika (poziom II)
próg: 55 (magia wariacyjna: 25)
zużywam 1 zestaw fioletowych świec z ekwipunku
#1 - k100 na powodzenie rytuału
#2 - k60 na skutki uboczne

jeśli udany to zt
Frank Marwood
Wiek : 55
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow, Hellridge
Zawód : siewca teorii magii
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Frank Marwood' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 39

--------------------------------

#2 'k60' : 2
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Astaroth Cabot
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1280-astaroth-cabot#13184
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1304-astaroth-cabot#13706
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1303-poczta-astarotha-cabot#13705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1305-rachunek-bankowy-astaroth-cabot#13707
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1280-astaroth-cabot#13184
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1304-astaroth-cabot#13706
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1303-poczta-astarotha-cabot#13705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1305-rachunek-bankowy-astaroth-cabot#13707
Astroth Cabot musiał przyznać, iż bawił się tutaj wyśmienicie. Nie tylko praca okazała się być o wiele lżejszą niźli przyszło im się spodziewać ale i miał okazję poprzekomarzać się ze słodką Carter co, odkąd rzucała w jego stronę nieprzychylne spojrzenia oraz ciche osądy, sprawiało mu dziwną przyjemność. Zupełnie jak wtedy gdy jego słodka Elisabeth po raz pierwszy była przy nadziei i tak słodko upierała się, że jej zdanie cokolwiek znaczy w kwestii ich potomstwa. Cóż, nie znaczyło, a żona pełniła rolę jedynie inkubatora dla odpowiedniego następcy co z przykrością zmuszeni byli jej uświadomić.
Uniósł brew ku górze na kolejne słowa Carter sugerującej, co by jego żona nieboszczka miała z nim źle i w jedne chwili uznał, iż Carter słynąć muszą również z niewdzięczności - Elisabeth miała wszystko, co tylko sobie wymyśliła. Drogie wina, czekoladki z Europy, prezenty o których istnieniu on sam nie wiedział, zwykle wybierane przez służbę i... spokój. Bo Astaroth nie interesował się zupełnie żoną, zbyt zajęty własną karierą oaz podniosłymi planami. Rozbawiony uśmiech pojawia się znów na jego ustach, lecz oczy pozostają zimne. wręcz nieprzyjemne oraz nieustępliwe, zaś gdzieś z tyłu głowy Lucyfer podszeptuje mu, iż podobne kobiety winno się palić żywcem za ich przewienienia.
Nie to co słodką Imani, tak chętnie oferującą ciepłą strawę.
- Z największą przyjemnością, moja droga. - Odpowiada więc na zaproszenie po czym przywołuje psa i zrównuje z gospodarz kroku. - Co u męża? Dawno nie mieliśmy okazji się spotkać... - Zagaduje więc ignorując istnienie Carter i prowadząc podczas drogi niezwykle uprzejmą pogawędkę, mającą na celu przybliżyć mu to, co obecnie dzieje się na farmie Padmorów.

Astroth z tematu nareszcie
Astaroth Cabot
Wiek : 35
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Salem
Zawód : Diakon, sędzia Sądu kościelnego