Witaj,
Arlo Havillard
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 6
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 4
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1729-arlo-havillard#23861
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1739-arlo-havillard#24099
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1734-arlo-havillard#24078
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1732-poczta-arlo-havillarda#24075
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f236-waterbury-place-5-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1733-rachunek-bankowy-arlo-havillard#24076
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 6
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 4
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1729-arlo-havillard#23861
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1739-arlo-havillard#24099
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1734-arlo-havillard#24078
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1732-poczta-arlo-havillarda#24075
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f236-waterbury-place-5-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1733-rachunek-bankowy-arlo-havillard#24076
POKÓJ GOŚCINNY
Przestrzeń, utrzymana w jasnej kolorystyce, o skromnym metrażu wydzielona dla gości, zwykle zajmowana przez młodszą siostrą Arlo, Scarlett. Wskład jej umeblowania wchodzi łóżka, szafa i komoda. Pokój prowadzi na mały balkon z widokiem na park.
Arlo Havillard
Wiek : 31
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : saint fall
Zawód : detektyw policyjny, zaklinacz
Tessa Fogarty
ILUZJI : 10
SIŁA WOLI : 17
PŻ : 173
CHARYZMA : 12
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 10
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1237-teresa-b-fogarty#12123
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1717-tessa-fogarty#23481
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1724-un-saint-teresa#23610
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1718-poczta-tessy#23485
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/https://www.dieacnocte.com/t1715-rachunek-bankowy-teresa-fogarty#23477
ILUZJI : 10
SIŁA WOLI : 17
PŻ : 173
CHARYZMA : 12
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 10
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1237-teresa-b-fogarty#12123
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1717-tessa-fogarty#23481
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1724-un-saint-teresa#23610
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1718-poczta-tessy#23485
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/https://www.dieacnocte.com/t1715-rachunek-bankowy-teresa-fogarty#23477
10 maja 1985

Przysięgam, że kiedyś rozniosę tych ludzi — przywitała się groźbą wycelowaną w kierunku… właściwie, czyim? Tego zamierzała rozjaśnić na samym początku i kontynuowała tyradę zaczętą u progu mieszkania. — Jak można być tak głupim, przecież to powinno być zakazane ustawą federalną. Albo międzynarodową. Jakaś rezolucja ONZ może. Chociaż nie, one zazwyczaj nic nie dają — powiedziała, wchodząc do środka i zsuwając w przedpokoju czarne czółenka na słupku, które zaraz przewróciły się na bok, tym samym uwalniając się od niewygodnego na dłuższą metę obuwia. Machnęła na nieułożone buty dłonią, nie schylając się po to, żeby je poprawić. Jedynie przesunęła je stopą pod szafkę, żeby nie przeszkadzały na wypadek, gdyby Arlo wrócił niedługo do mieszkania. Nie znała grafiku Havillarda, więc ciężko było jej powiedzieć, czy starszy brat Scarlett przeszkodzi im tego popołudnia. (To wcale nie było jego mieszkanie, które one po powrocie do Hellridge traktowały je jak swoją własność.) Zapomniała go uprzedzić o tym, że został wrobiony. W kradzież. Szminki.

Przyniosłam jedzenie — przeszła do ważniejszej części, unosząc z lekkim uśmieszkiem podkreślonych na czerwono ust reklamówkę. Zupełna zmiana nastroju: zmarszczone czoło wygładziło się, a oczy rozbłysły wesoło. Przez powrót do pracy jej czas wolny uległ na nowo skurczeniu, a na dodatek musiała załatwić parę spraw rodzinnych i nie tylko. Te drugie okazały się szczególnie ciężkie; wracając do Saint Fall nie spodziewała się, że zastanie je w chaosie, który objął również Kowen Nocy. A im dłużej się nad tym zastanawiała, tym bardziej bolała ją głowa. Dlatego poświęcenie wieczoru na spędzenie go ze Scarlett było idealnym pomysłem, by odciążyć ją chociaż na kilka godzin. — Próbowałam się dowiedzieć, gdzie można wziąć coś dobrego na wynos i mam nadzieję, że nie zostałam okłamana.

Wyminęła kobietę w przejściu, pewnym krokiem idąc w kierunku gościnnej sypialni, a dotarłszy do pokoju odłożyła torbę z pudełkami sałatki z kurczakiem i grzankami na stolik. Torebkę odłożyła obok, by nie zaczęła grzechotać rzucona na twardą posadzkę. Sama przysiadła na brzegu łóżka z wreszcie wolnymi rękami, rozpinając dwa górne guziki w kremowej koszuli. Równie dobrze mogłaby ją zupełnie ściągnąć z siebie, w końcu przed Havillard nie musiała się już niczego wstydzić. Widziała ją bez niczego i w najgorszych swetrach kupionych w lumpeksie, o których teraz chciałaby zapomnieć. Widziała ją w momentach, gdy mimo frustracji i przygnębiającym jak nigdy poczuciu niemocy oczy dalej były całkowicie suche i mogła wbijać długie paznokcie w nadgarstki tak mocno, aż pozostawiały po sobie krwawe półksiężyce.

Ostatnimi tygodniami jednak czuła się głównie szczęśliwa, mimo że Boston nie był wyłącznie miejscem długich wakacji. Znalazła się tam z inicjatywy ludzi, którym pozostawała dłużna, by przybliżyć się ku końcowi jego spłacania i musiała o tym pamiętać. Przypominały jej o tym kolejne listy zawierające adresy, nazwiska, czasami przydatne do wykonania pracy informacje, a ona musiała z tego zrobić jak najlepszy pożytek i odwdzięczyć się tymi jeszcze cenniejszymi. Było jednak coś w zgiełku wielkiego miasta, co nie przytłaczało wychowanej w niewielkim miasteczku Teresy, a dawało wytchnienie. Dało też nieoczekiwanie powrót Scarlett, co uznała za dobrą wolę Lilith po tych wszystkich latach i wynagrodzenie wielu innych niepowodzeń. [ukryjedycje]
Tessa Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : deadberry
Zawód : urzędniczka, krętaczka, złodziejka